Przedstawiciel lęborskiego koła Związku Ukraińców w Polsce: "Chwała Polsce, chwała Ukrainie"

Gdy byłem w Ukrainie, to wszyscy są przekonani o zwycięstwie. Nie ma człowieka, który by wątpił - podkreśla przewodniczący lęborskiego koła Związku Ukraińców w Polsce, Aleksander Romanko. Przewodniczący był gościem w programie "Gość Dnia" w radio Norda FM.

Romanko w radio opowiedział o działalności ich koła. Związek Ukraińców w Polsce jest organizacją ukraińskiej mniejszości w Polsce. Wyjaśnił, że przede wszystkim kultywują ukraińskie tradycje, uczą swoje dzieci języka ukraińskiego, śpiewu i tańca. Jak możemy przeczytać z opisu na oficjalnej stronie Związku "są to osoby pochodzenia ukraińskiego, dla których tożsamość narodowa jest istotnym wyróżnikiem. W większości są to dzieci i wnuki (a nierzadko już i prawnuki) osób przesiedlonych w 1947 r. w wyniku akcji “Wisła” ze swoich ridnych zemel (ziemi ojczystej) na tereny północnej i zachodniej Polski."

— Ukraińcy zostali wygnani ze swoich rdzennych ziem i rozproszeni od Warmii i Mazur przez Elbląg, Gdańsk, Koszalin, Szczecin po Jelenią Górę. Do Lęborka pod przymusem przyjechało prawie 2 tys. Ukraińców [...]. Po tym rozproszeniu zaczęli szukać jedni drugich, rodziny, znajomych i tak powstał zamysł zorganizowanego życia Ukraińców w ogóle w Polsce. W 1956 roku powstało Ukraińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. Organizacja działała do 1990 roku. Wtedy została przemianowana na Związek Ukraińców w Polsce - opowiada w programie "Gość Dnia" w Norda FM przewodniczący lęborskiego koła.

Romanko opowiedział też o obecnej sytuacji w Ukrainie.

— Chciałbym podziękować jeszcze raz Polakom, że tak przyjęli Ukraińców przez tę wojnę. I żebyśmy nie tracili nadziei. Jak byłem w Ukrainie, to wszyscy są przekonani o zwycięstwie. Nie ma człowieka, który by wątpił. Trzeba zawsze pamiętać o tym, że Moskal, Ruski zawsze chciał podzielić Polaków i Ukraińców. Także nie dajemy się tej propagandzie - przyznaje Romanko. - Jak Polacy z Ukraińcami trzymali się, to wszystkie bitwy, jakieś nieporozumienia, wygrywaliśmy. Nigdy nie przegraliśmy żadnej bitwy czy to z Turkami czy bitwa Warszawska, w której też 45 tys. Ukraińców walczyło o wolność Polski. Chciałbym, aby polskie władze wspominali, że nie tylko Polacy tam walczyli. Przeciwko Bolszewikom razem z Polakami w okopach walczyło 45-50 tys. Ukraińców - podkreśla.

Przewodniczący lęborskiego koła odniósł się też m.in. do kwestii "800 plus" dla Ukraińców. W Sejmie wiceszef Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Sebastian Gajewski poinformował, że w 2024 r. obywatelom Ukrainy wypłacono ponad 2,8 mld zł w ramach 800 plus, większość na podstawie ustawy pomocowej.

— W 2024 roku Ukraińcy wpłacili do budżetu Polski 15,2 mld zł. 78 proc. Ukraińców pracuje w Polsce legalnie, a na 800 plus Polska wydała 2,8 mld zł. Także można sobie resztę dopowiedzieć - dodaje Aleksander Romanko.

Całej rozmowy możecie wysłuchać poniżej:

CZYTAJ TEŻ: Ukraina się nie poddaje. 'Chcemy stanąć po stronie wolności'

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.