21.07.2025 12:00 1 MS/Serwis Kąpielowy
Lato i sezon w pełni zachęca do kąpieli w morzu. Jednak nie wszędzie jest bezpiecznie. To już kolejny dzień, gdy sinice dają o sobie znać. Te mikroskopijne organizmy są groźne dla zdrowia człowieka. Tam, gdzie powiewają czerwone flagi, tam obowiązuje absolutny zakaz kąpieli. Sanepid apeluje o ostrożność.
Które kąpieliska na Pomorzu są zamknięte? ( Stan na 21 lipca, godz. 12:12)
Czerwona flaga powiewa na łączenie jedenastu kąpieliskach na Pomorzu. Sinice zagrażają w Gdańsku, na plaży Brzeźno (trzy kąpieliska), a także w powiecie puckim - tu niebezpiecznie jest w Dębkach, Karwi, Ostrowie oraz Jastrzębiej Górze.
Sinice: Serwis Kąpielowy
Sinice (cyjanobakterie) to organizmy przypominające glony, które rozwijają się w wodach słodkich i słonawych, zwłaszcza w upalne i bezwietrzne dni. Zakwit sinic jest zjawiskiem naturalnym, ale w ostatnich latach jego skala i częstotliwość rosną. Przyczyniają się do tego m.in. wysokie temperatury, brak opadów oraz zanieczyszczenie wód substancjami odżywczymi – głównie azotanami i fosforanami.
Podczas intensywnego zakwitu sinice wytwarzają toksyny, które mogą być szkodliwe dla ludzi i zwierząt. Kontakt z wodą skażoną sinicami może wywołać:
wysypkę skórną,
podrażnienie oczu i błon śluzowych,
bóle brzucha, nudności i wymioty (po połknięciu wody), a u osób wrażliwych – reakcje alergiczne.
Szczególnie narażone są dzieci, osoby starsze i osoby z osłabionym układem odpornościowym.
Woda z sinicami ma charakterystyczny wygląd: jest mętna, zielonkawa, przypomina zupę grochową lub rozlane farby. Czasem można zauważyć "kożuch" unoszący się na powierzchni wody. W takiej sytuacji należy natychmiast zrezygnować z kąpieli, nawet jeśli nie ma jeszcze oficjalnego zakazu.
Sanepid codziennie aktualizuje dane na podstawie pomiarów i obserwacji.
Zakwit sinic może trwać kilka dni lub nawet tygodni, wszystko zależy od pogody. Gdy pojawi się silniejszy wiatr lub spadnie deszcz, sinice często zostają rozproszone i zagrożenie mija. Wówczas kąpieliska są ponownie otwierane.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.