21.03.2024 13:00 9 TS/KPP Wejherowo
Oszuści nakłaniają potencjalnych pokrzywdzonych do zainwestowania pieniędzy, obiecując wysokie i szybkie zyski bez ryzyka. Jedną z ofiar był mężczyzna, który stracił ponad 180 tys. zł. O oszustwie powiadomił policjantów z Wejherowa.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, że został oszukany podczas gry na giełdzie kryptowalut.
— Jak ustalili mundurowi, pokrzywdzony zainteresował się ofertą na portalu społecznościowym, wypełnił formularz w którym podał, że jest zainteresowany i natychmiast po tym, jak go wysłał, skontaktował się z nim „pracownik”, który wprowadził go na rynek. Mężczyzna zgodnie z zaleceniem oszusta założył dodatkowe konto w innym banku, na które przelewał pieniądze, a z niego przelewał pieniądze na kolejne konto i w ten sposób działając i wykonując kilkadziesiąt transakcji stracił ponad 180 tys. zł - informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Wejherowie.
Policjanci podkreślają, że 'przestępcy nakłaniają potencjalnych pokrzywdzonych do zainwestowania pieniędzy, obiecując wysokie i szybkie zyski bez ryzyka'.
— Proponują pomoc przy inwestowaniu, dlatego zalecamy wysoką ostrożność przed podjęciem decyzji o przeznaczeniu pieniędzy na taki cel - ostrzegają mundurowi. - Wyłudzeń dokonują osoby, które podają się za tzw. „brokerów” inwestycyjnych – pracowników firm pośrednictwa i doradztwa inwestycyjnego. Firmy te reklamują swoje usługi w mediach społecznościowych, serwisach internetowych oraz aplikacjach mobilnych.
Przyciągają uwagę i starają się uwiarygodnić swój przekaz za pomocą wizerunku:
„przeciętnego Kowalskiego”, który szybko zyskał dzięki współpracy z „pośrednikiem”,
powszechnie znanych i rozpoznawalnych osób (sportowców, polityków, aktorów, dziennikarzy, celebrytów) - bez ich wiedzy, zgody i na podstawie zmanipulowanego przekazu.
— Oszuści kierują informacje do potencjalnych pokrzywdzonych i wskazują na możliwość osiągnięcia szybkich i wysokich zysków. Tego typu oferta jest nieprawdziwa i zazwyczaj kończy się utratą pieniędzy - ostrzegają stróże prawa.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.