10.08.2023 13:00 11 KB/KWP Gdańsk
Gdańska prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko prezesom jednej z gdańskich spółdzielni mieszkaniowych. Śledztwo dotyczyło działania 8 osób w latach 2015-2020, obejmując 7 inwestycji budowlanych oraz 6 innych wątków.
Wydział do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku wraz z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku prowadził postępowanie przygotowawcze w sprawie nieprawidłowości, do której dochodziło w spółdzielni mieszkaniowej w Gdańsku. Pod lupą znalazło się 7 inwestycji budowlanych oraz 6 innych wątków powiązanych z nieodpowiednim zarządzaniem środkami finansowymi i majątkiem spółdzielni. Zabezpieczono 366 segregatorów i teczek z treściami dotyczącymi inwestycji i ich finansowania. Do tego udało się zabezpieczyć zapisy programów finansowych i 19 komputerów.
— W przesłuchaniach brało udział 900 świadków, a poszkodowani są przede wszystkim nabywcy mieszkań w inwestycjach, gdzie wykryto nieprawidłowości. Stwierdzono 604 takie osoby. Nabywcy zapłacili za lokale, których nie otrzymali, zaś pobrane kwoty zarząd przeznaczał na finansowanie kolejnych inwestycji – informuje gdańska policja.
Całość szkód szacowana jest na 23 miliony złotych. Na początku lipca 2020 roku ujęto prezesa spółdzielni mieszkaniowej i skierowano do aresztu, gdzie przebywa do dzisiaj.
Na podstawie zebranych materiałów, poza prezesem spółdzielni podejrzanych jest również 7 innych osób. Suma zarzutów przekracza 900, zaś prezes poza tym odpowie za tzw. zbrodnie VAT-owskie za posługiwanie się nierzetelnymi fakturami wystawionymi na kwotę 13 milionów złotych - grozi za to 25 lat pozbawienia wolności.
Zabezpieczono również mienie podejrzanego na kwotę 6 milionów złotych.