21.07.2023 08:00 5 Tomasz Smuga/Pomorska Policja
Chciał dopłynąć do Kopenhagi, jednak prawie wpłynął na wody Federacji Rosyjskiej. Okazało się, że 72-letni sternik miał 2 promile alkoholu w organizmie.
We środę (19 lipca) po godzinie 16 Straż Graniczna poprosiła o interwencję wobec jachtu żaglowego, który płynie w kierunku Federacji Rosyjskiej i od dłuższego czasu nie zgłasza się na wezwania.
— Dyżurny nowodworskiej policji na miejsce natychmiast skierował patrol wodny z Posterunku Policji w Krynicy Morskiej, który pływał na wodach Zatoki Gdańskiej. Funkcjonariusze po kilkunastu minutach dotarli do jachtu żaglowego, który był oddalony od brzegu ponad 10 kilometrów. W momencie, gdy policjanci dopłynęli do łodzi, znajdowała się już 7 kilometrów od granicy z Federacją Rosyjską - informują policjanci.
ZOBACZ TEŻ: Dramatyczna walka o życie na ponad 130 metrach. Doszło do zatrzymania krążenia
W trakcie kontroli okazało się, że z 72-letnim sternikiem łodzi żaglowej utrudniony jest kontakt.
— Mężczyzna nie był w stanie powiedzieć, jak się nazywa, oraz stać o własnych siłach. Tłumaczył się, że wypłynął z portu w Gdyni i chciał dopłynąć do Kopenhagi. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny blisko 2 promile alkoholu w organizmie - czytamy w policyjnym komunikacie.
Policjanci przez 3 godziny asekurowali bezpiecznie 72-latka wraz z łodzią do Portu Nowy Świat. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że czekamy na Państwa sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.