W Kłaninie można podziwiać jeden z najsłynniejszych czołgów drugiej wojny światowej [ZDJĘCIA]

Jest najsłynniejszym niemieckim czołgiem drugiej wojny światowej. W Muzeum Pancernym w Kłaninie można podziwiać jedyną w Polsce panterę.

Muzeum w Kłaninie, które otwarte zostało przed rokiem ciągle się rozwija i staje się obowiązkowym punktem dla wszystkich fanów militariów. W jego zbiorach pojawił się wyjątkowy eksponat, czyli jedyny w Polsce czołg pantera.

— Czołg pochodzi prawdopodobnie z 12. Niemieckiej Dywizji Pancernej. Najprawdopodobniej pantera stanęła naprzeciwko polskich oddziałów. Dokładnie 1. Dywizji Generała Maczka, która walczyła w Normandii - mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Mateusz Deling, właściciel Muzeum Pancernego w Kłaninie.- Do lat dziewięćdziesiątych pantera pozostawała na złomowisku w stanie dużego rozkładu. Została zakupiona przez nas kilka lat temu, remontowana i doprowadzona do obecnego stanu.

PRZECZYTAJ TEŻ: Księga meldunkowa sprzed drugiej wojny światowej znaleziona w Kuźnicy! [ZDJĘCIA]

Znajdująca się w Kłaninie pantera jest jednym z niespełna 6 tys. wyprodukowanych egzemplarzy. Pierwszy raz do walki te czołgi zostały wprowadzony w lipcu 1943 roku. Swój chrzest bojowy miały w czasie bitwy na łuku kurskim.

— Jest to jeden z najsłynniejszych czołgów drugiej wojny światowej. Jak na tamte lata był to czołg doskonały - podkreśla Artur Masloch, kierownik Muzeum Pancernego w Kłaninie. - Masa czołgu to niemalże 45 ton. Jego uzbrojenie to długolufowa armata 75 mm przeciwpancerna, o niespotykanej jak na tamte czasy przebijalności pancerza. Załoga 5-osobowa. Posiada dosyć gruby pancerz, jak na lata drugiej wojny światowej. Przód kadłuba to 80 mm kadłuba, a przód wieży to ponad 100 mm.

Jeżeli chodzi o inne techniczne aspekty, to pantera napędzana jest benzynowym silnikiem maybach o mocy 700 koni mechanicznych.

— Co warto również podkreślić, ten czołg ma doskonałe podwozie. Charakteryzuje się układem nachodzących na siebie kół, które powodowały, że czołg był bardzo stabilny podczas strzału - zauważa Masloch.

telewizjattm.pl/Vasyl Kyrnys telewizjattm.pl/Vasyl Kyrnys telewizjattm.pl/Vasyl Kyrnys telewizjattm.pl/Vasyl Kyrnys telewizjattm.pl/Vasyl Kyrnys

Muzeum pracuje nad tym, żeby czołg był sprawny i mógł się poruszać.

— Mamy cały zespół napędowy. W tej chwili jest odnawiany. Proces renowacji jest bardzo skomplikowany i długi. Nie stanie to się za tydzień, czy za miesiąc. Myślę, że za dwa, czy trzy lata pantera powinna być już w ruchu i najprawdopodobniej będziemy też organizować odpowiednie pokazy, po to, żeby zaprezentować ten bardzo rzadki czołg. Jest to jedyna pantera od moskiewskiej Kubinki aż po zachód Niemiec. Będzie to jedna z trzech jeżdżących panter na świecie - dodaje Mateusz Deling.