Nadole jest kaszubską wsią letniskową, położoną nieopodal Gniewina. Największy rozwój miejscowości przypada na lata 70-te ubiegłego stulecia, a to ze względu na domniemaną budowę Elektrowni Jądrowej Żarnowiec.
Nadole było dawniej jedyną polską wsią znajdującą się po stronie niemieckiej. Granica przebiegała przez Jezioro Żarnowieckie. Również przez jezioro można było tylko i wyłącznie dostać się do Polski. Do dzisiaj mieszkańcy Nadola w odpust Św. Anny przepływają je, aby przez Lubkowo dojść do okolicznego kościoła.
Przejeżdżając przez Nadole nie sposób nie zwrócić uwagi na tajemnicze i magiczne zarazem zagrody. W ich obrębie znajduje się domostwo, zabudowania gospodarcze, piwnica, studnia, gołębnik, kierat, wozownia, pasieka, piec chlebowy i wędzarnia.
Chata w Zagrodzie Gburskiej powstała w 1846 roku, wewnątrz znajduje się wyposażenie z połowy XIX wieku.
Tak więc możemy ujrzeć salon, nazywany dawniej białą izbią, a tam skrzynię posagową. Trzymano w niej najcenniejsze ubrania i rzeczy. Dostawała ją dziewczyna wychodząca za mąż. Obiady przygotowywano w Palenisku, które ukryte było w kominie jednogarnkowym. Cała rodzina jadła z jednej wspólnej misy.
Ważnym elementem zagrody Gburskiej był kierat, czyli prymitywny silnik, który ząbkami napędzał maszyny takie jak młocarnia.
W zagrodzie rybackiej znajduje się natomiast gołębnik, krzyż, remiza strażacka, scena, sieciarnia, chata i piec chlebowy. W jego wnętrzu do dzisiaj pieczony jest chleb tradycyjną kaszubską metodą. Chata rybacka również pochodzi z XIX wieku, ale jej wyposażenie z lat 60 XX wieku. W tym domu odnajdziemy pierwsze urządzenia elektryczne.