05.12.2025 15:50 2 OR/KMP w Gdyni
fot. KMP w Gdyni
Z pozoru rutynowe wezwanie do zakłócania ciszy nocnej w jednym z mieszkań w centrum Gdyni zakończyło się poważnymi konsekwencjami dla 47-letniego mężczyzny. Oprócz mandatu za hałas, usłyszał on także zarzuty karne za znieważenie funkcjonariuszy oraz kierowanie wobec nich gróźb.
Do zdarzenia doszło w minioną środę, około godziny 18:00, w jednym z mieszkań przy ulicy 10 Lutego. Policjanci z Komisariatu Policji w Gdyni Śródmieściu zostali wezwani na interwencję w związku z bardzo głośno puszczaną muzyką. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Drzwi otworzył im 47-letni lokator, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu.
Za wykroczenie polegające na zakłócaniu spokoju mężczyzna został ukarany mandatem karnym, który początkowo przyjął bez sprzeciwu. Chwilę później jego zachowanie jednak diametralnie się zmieniło. Stał się agresywny, nie reagował na polecenia policjantów, zaczął ich znieważać oraz kierować wobec nich groźby. Jego emocje szybko eskalowały, dlatego funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu.
47-latek stawiał czynny opór i nie wykonywał wydawanych poleceń. Aby założyć mu kajdanki, policjanci musieli użyć chwytów obezwładniających. Ostatecznie mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu.
W czwartek usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz kierowania gróźb karalnych. Za tego typu przestępstwa grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Mandat za zakłócanie spokoju pozostaje w mocy.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
