Zdaniem Ministerstwa Skarbu działania gdyńskich urzędników zaszkodzą prywatyzacji Dalmoru. Z kolei władze miasta utrzymują, że plan zagospodarowania obszaru przy ul. Hryniewickiego nie jest sprzeczny z zamiarem prywatyzacji Dalmoru. Uważają, że proponowane przez nich zmiany ożywią tę część miasta i uczynią ją bardziej atrakcyjną.
Problem dotyczy zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, zatwierdzającego inwestycje na nadmorskich działkach w pobliżu Kościuszki, al. Jana Pawła II, ul. Waszyngtona i Hryniewickiego. Te atrakcyjne tereny tuż przy ekskluzywnym apartamentowcu Sea Towers, wykupiła firma Gdynia Waterfront, która jest ściśle związana ze szwedzkim przedsiębiorstwem Inter Ikea.
Skandynawscy inwestorzy planują w tym miejscu budowę hotelu, centrum konferencyjnego, rozbudowę Gemini oraz kompleksów mieszkaniowych. Wykonany przez gdyńskich samorządowców plan zagospodarowania przestrzennego umożliwi im realizację tych inwestycji. Zapisy dokumentu zaniepokoiły Departament Prywatyzacji Ministerstwa Skarbu Państwa, który podważył jego ustalenia.
Zdaniem urzędników ministerstwa, zmiany zaproponowane przez władze Gdyni mogą zagrozić przebiegowi procesu prywatyzacyjnego Dalmoru. Tereny należące do spółki zlokalizowane są na molo rybackim za budynkiem Sea Towers. Skarb Państwa zamierza sprzedać te atrakcyjne grunty pod zabudowę mieszkaniową, turystyczną i usługową. Cena działki może wynieść kilkaset milionów złotych. Jednak eksperci obawiają się, że plany gdyńskich urzędników mogą źle wpłynąć na wycenę Dalmoru. Ministerstwo zwróciło się z prośbą do miejskich samorządowców o to, aby nie dokonywali zmian w planie zagospodarowania dla tych ziem do czasu podpisania umowy prywatyzacyjnej.
Miejscy włodarze nie przejęli się prośbą resortu i jeszcze w tym roku zamierzają przegłosować zmiany w planie. Utrzymują, że ich propozycja nie koliduje z planami prywatyzacyjnymi ministerstwa i nie zaszkodzi atrakcyjności gruntów Dalmoru.