21.04.2025 13:00 3 TS
Niezwykle emocjonujący przebieg miało starcie Gromu Nowy Staw - Wikęd Luzino w 25. kolejce pomorskiej IV ligi. Podopiecznym trenera Macieja Plińskiego udało się doprowadzić do remisu, chociaż po 30. minutach Wikęd przegrywał 0:2.
W Wielki Piątek na boisku w Nowym Stawie rozegrano hit kolejki. Na murawie boiska wicelider podjął lidera tabeli. Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowy, którzy już po 240. sekundach objęli prowadzenie 1:0. Wynik meczu otworzył Norbert Hołtyn. Gospodarze poszli za ciosem i jeszcze w pierwszej połowie zdobyli drugiego gola. W 30. min. na 2:0 prowadzenie podwyższył Robert Wójcik.
Wikęd odpowiedział dwoma bramkami w drugiej połowie. Najpierw w 60. min. Szymon Skurat strzelił kontaktowego gola. A kilka minut później ten sam zawodnik doprowadził do wyrównania. Do końca mecz nie padły już żadne bramki i mecz zakończył się remisem 2:2. Tym samym Wikęd Luzino na nadal pozostaje jedynym zespołem w pomorskiej IV lidze bez porażki. Luzinianie nad drugim zespołem mają 14. punktów przewagi.
Podziałem punktów zakończyła się też rywalizacja Wierzycy Pelplin z Gryfem Wejherowo. Tutaj był remis 1:1. Pierwsi gola zdobyli wejherowianie. Prowadzenie żółto-czarnym dał Dawid Rogacki.
Taki sam wynik padł w Malborku, gdzie miejscowa Pomezania zremisowała z Pogonią Lębork 1:1. Zdaniem trenera lęborczan, Mateusza Michniewicza remis był sprawiedliwym wynikiem.
— Pierwsza połowa niemrawa z obu stron. Mieliśmy więcej piłkę, ale nic z tego za bardzo nie wynikało - przyznał po meczu szkoleniowiec lęborskiego zespołu. - Za wolno graliśmy, nie zdobywaliśmy przestrzeni. W drugiej połowie to zmieniliśmy, dodaliśmy też zmiany na skrzydłach, które wniosły ożywienie. Zaczęliśmy grać więcej 1 na 1, dzięki czemu zaczęliśmy z jednej strony sobie stwarzać sytuacje, z drugiej nadziewać się na kontry. W 84 minucie po dobrym szybkim ataku Alex Kolasa wyprowadził Artema Vaskova w pole karne gdzie został sfaulowany. Karnego pewnie wykonał Dawid Patelczyk. Po tej bramce Artem musiał niestety zejść z boiska, wszedł za niego i to nie na swoją pozycję Filip Sokół. Bramkę straciliśmy po rzucie rożnym, którego wydaje się być nie powinno. Później w zamieszaniu podbramkowym Pomezania zdobywa bramkę. Nasi zawodnicy sygnalizowali spalonego, to musiałoby rozstrzygnąć nagranie wideo. W doliczonym czasie Pomezania miała więcej rzutów wolnych, zagrażała nam, ale nie dochodzili do uderzeń. Dobrze wybijaliśmy im piłkę i szkoda, że nie zdążyliśmy ich jeszcze skontrować, bo była jedna sytuacja, ale sędzia zakończył mecz.
Bez punktów 25. kolejkę zakończył Stolem Gniewino, którzy na wyjeździe przegrał ze Spartą Sycewice 0:1. Gospodarze zwycięską bramkę strzelili w końcówce podstawowego czasu gry.
źródło: 90minut.pl
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.