Drastyczne nagrania z fermy norek. Policja prowadzi dochodzenie, aktywiści zostaną przesłuchani

Trwa postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami na fermie futrzarskiej w Pużycach (powiat wejherowski). Sprawa nabrała tempa po tym, jak w październiku opublikowano materiał śledczy dokumentujący skandaliczne praktyki wobec norek.

Opublikowane nagrania pokazują szokujące sceny przemocy wobec zwierząt. Jak relacjonują aktywiści, na nagraniach widać m.in. bicie norek, uderzanie nimi o klatki, siłowe wpychanie do klatek transportowych, brutalne wyszarpywanie zwierząt za ogony, kręcenie nimi trzymanymi wyłącznie za ogon czy szarpanie klatkami z przebywającymi w środku norkami. Według śledczych, nie były to incydentalne przypadki, lecz codzienne, powszechne zachowania pracowników fermy.

CZYTAJ TEŻ: Horror na fermie norek! Szokujące nagrania ujawnione przez aktywistów I WIDEO

— Na początku listopada dostaliśmy informacje, że policja w Wejherowie wszczęła dochodzenia w tej sprawie. W przyszłym tygodniu mają być przesłuchiwani nasi aktywiści, którzy dokumentowali, jak są traktowane norki na fermie — informują aktywiści z Vena, inicjatywa dla zwierząt

Organizacja, która prowadziła śledztwo, wcześniej złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Do prokuratury trafił również pełny, trzygodzinny zapis nagrań.

Jak piszą aktywiści, dalsze działania organów ścigania oraz wyniki przesłuchań aktywistów pokażą, jakie kroki zostaną podjęte wobec osób odpowiedzialnych za znęcanie się nad zwierzętami.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.