18.08.2025 13:16 1 OR
Dramatyczne zgłoszenie otrzymały w poniedziałkowe (18 sierpnia) południe służby ratunkowe na Półwyspie Helskim. Dwie osoby zostały porwane przez falę w okolicy falochronu we Władysławowie. W akcji ratunkowej wykorzystano drona.
Ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni o zdarzeniu we Władysławowie poinformowani zostali w poniedziałek, 18 sierpnia o godz. 12.14.
— Otrzymaliśmy zgłoszenie z Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Sopocie, o tym że w rejonie falochronu zachodniego we Władysławowie ojciec z synem topią się i nie mogą wyjść z wody. Po dokładnej weryfikacji okazało się, że nikt ostatecznie pomocy nie potrzebował i nasi ratownicy zostali odwołani, więc najprawdopodobniej topiący się mężczyźni samodzielnie wyszli z wody — poinformował nas Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni
W celu upewnienia się, że nikogo potrzebującego pomocy na pewno nie ma w morzu, powzięto dodatkowe środki.
— Ratownicy z WOPR uruchomili drona i nikogo nie odnaleziono, także zanim nasi ratownicy dotarli na miejsce, faktycznie nikogo już w wodzie nie było — dodał Rafał Goeck
W miniony weekend (16-17 sierpnia) nad Bałtykiem miały miejsce dwa przypadki utonięć związanych z wysokimi falami i prądami wstecznymi:
Choć Bałtyk wydaje się spokojnym morzem, to właśnie tutaj dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji. Największe zagrożenie dla kąpiących się stanowią wysokie fale oraz tzw. prądy wsteczne, które potrafią błyskawicznie wciągnąć nawet doświadczonego pływaka w głąb morza. Prądy te powstają, gdy woda z cofających się fal znajduje ujście w wąskich przesmykach między piaszczystymi łachami.Osoba, która znajdzie się w ich zasięgu, może zostać gwałtownie zniesiona od brzegu na kilkadziesiąt metrów, co często prowadzi do paniki i utraty sił. Ratownicy podkreślają, że w takiej sytuacji nie wolno płynąć wprost pod prąd do brzegu, a raczej w bok – równolegle do linii plaży – aż do momentu wydostania się z wirującej strefy.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.