16.07.2025 14:19 3 TS
W pobliżu kaplicy Trzech Krzyży na Kalwarii Wejherowskiej znajduje się samotny grób. Nie wszyscy wiedzą, że z osobą, która w nim spoczywa, wiąże się miłosna historia.
Na nagrobku można wyczytać imię i nazwisko pochowanej tam na początku XIX wieku Adeli de Lynar z domu Keyserlingk. Grobem zainteresował się Klub Miłośników Wejherowa. Dzięki jego członkom w 2014 roku postawiono tam tablicę informacyjną. Wykonana została w stylistyce podobnej, jak tablice przy kapliczkach na Kalwarii Wejherowskiej. Informacja podana jest w trzech językach: polskim, niemieckim i angielskim.
źródło: Nadmorski24.pl
— W tym miejscu spoczywa Anna Charlotte Adelheid Lynaar hrabina von Keyserlingk, najstarsza z trzech córek pierwszego właściciela dóbr wejherowsko - rzucewskich z rodu Keyserlingk, Otto Aleksandra i hrabiny Emilii Aleksandryny von Donhoff. Urodzona 12 czerwca 1792 roku, zmarła 11 maja 1811 roku w Wejherowie. 5 czerwca 1810 roku poślubiła Carla von Lynaar podporucznika Gwardii Przybocznej Króla Pruskiego, który jako kapitan kawalerii poległ 26 maja 1813 roku pod Hainau - czytamy.
Z tym grobem związane są też legendy. Jedna z wersji opowieści mówi, że Adelajda zakochała się w pruskim oficerze – Karlu de Lynear, katoliku. Ich związek spotkał się ze sprzeciwem rodziny dziewczyny, która wywodziła się z protestanckiego rodu Keyserlingków. Po śmierci Adelajdy jej bliscy nie zgodzili się na pochowanie jej w rodzinnym grobowcu, dlatego spoczęła w innym miejscu.
Według innego przekazu to sama Adelajda miała zdecydować o miejscu pochówku. Podobno czekała na ukochanego, który wyruszył na wojnę, i chciała zostać pochowana tam, gdzie rozstali się po raz ostatni. Grób stał się z czasem symbolem niespełnionej miłości i tęsknoty.
Dziś to urokliwe, choć nieco zapomniane miejsce odwiedzają zakochani, wierząc, że spoczywająca tam dziewczyna wciąż czuwa nad miłością. Lokalna legenda głosi, że duch Adelajdy pojawia się wieczorami w pobliżu grobu, cicho przemierzając okolice, jakby wciąż wypatrując ukochanego. Jedna prawda jest nieco inna.
— Miłośnicy miasta obalili również legendę o pochówku Adeli. Nasza „Adela” miała ślub w tym samym dniu co jej młodsza siostra Klementyna Zofia, co podważa domysły, że została odrzucona od rodziny za poślubienie katolika. W takim przypadku nie byłoby mowy o ślubie dwóch sióstr w tym samym dniu. Ślubie, który odbył się na pewno z wielką fetą. Najprawdopodobniej Adela była pierwszą z rodziny Keyserlingk, która zmarła w Wejherowie. W tamtym czasie właściciele pałacu mogli jeszcze nie mieć koncepcji, gdzie będzie ich miejsce spoczynku. To mogło by tłumaczyć miejsce pochówku hrabianki. W późniejszym czasie Keyserlingkowie urządzili rodzinny cmentarz na terenie dzisiejszego parku. Jako że rodzina była m.in. opiekunami Kalwarii, a miejsce na wzgórzu było bardzo romantycznie położone (na co zwracano uwagę w tamtych czasach), zdecydowano tam pochować córkę - możemy przeczytać we fragmencie pracy autorki strony Niny Herzberg-Zielezińskiej, pt. "Historyczne rezydencje powiatu wejherowskiego – krajobraz kulturowy i narracje".
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.