Ministrowie rolnictwa krajów Unii Europejskiej osiągnęli porozumienie w sprawie kwot połowowych na Morzu Bałtyckim na 2026 rok. Dla polskich rybaków to dobra wiadomość – udało się wywalczyć znacznie wyższe limity niż te, które wcześniej proponowała Komisja Europejska.
Jak podaje Radio Gdańsk, w przyszłym roku kwota połowowa na szprota zostanie zwiększona aż o 45 procent, a na śledzia centralnego – o 15 procent w stosunku do pierwotnej propozycji KE. Z kolei limity dla dorsza pozostaną bez zmian, utrzymując obowiązujący od 2020 roku zakaz połowu tego gatunku z powodu złego stanu populacji.
Dopuszczalne będą jedynie tzw. połowy przypadkowe – do 430 ton dla dorsza wschodniobałtyckiego i 266 ton dla zachodniobałtyckiego.
Jak podkreślił wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak, odpowiedzialny za rybołówstwo postulaty Polski zostały w większości uwzględnione.
— Z punktu widzenia Polski i naszych rybaków to sukces. Decyzja jest bardzo dobra i będziemy o niej informować podczas spotkań z przedstawicielami branży — podkreślił Jacek Czerniak
Przypomnijmy, że Komisja Europejska proponowała utrzymanie tegorocznych limitów – 83 881 ton dla śledzia centralnego i 139 500 ton dla szprota. Dzięki skutecznym negocjacjom polskiej delegacji, przyszłoroczne kwoty będą znacznie korzystniejsze dla rybaków z regionu Morza Bałtyckiego.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.