19.02.2024 16:00 43 PM
O Centralnym Porcie Komunikacyjnym rozmawiano w niedzielę w Rumi w ramach spotkania „Tak dla rozwoju Polski, tak dla CPK”, na którym obecny był między innymi Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości, który w rządzie Mateusza Morawieckiego odpowiadał za tę inwestycję.
Obecnie w Polsce trwa dyskusja o CPK i planach jaki wobec niego ma ma rząd. Głównym założeniem koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego jest budowa węzła transportowego opartego na węźle lotniczym i kolejowym oraz pełna integracja z krajową i międzynarodową siecią tras kolejowych i drogowych. Na spotkaniu w Rumi Marcin Horała przedstawił swoją wizję projektu.
— Pogram CPK faktycznie poddany operacji propagandowej, marketingowej, oparty na ludzkiej niewiedzy. Kto prowadził tego rodzaju procesy inwestycyjne, chociażby budowy drogi gminnej, ten wie, że moment kiedy na plac budowy wjeżdżają koparki, to jest właściwie koniec zamieszania. Wcześniej potrzebne są lata pracy, której gołym okiem nie widać nie widać, ale ją wykonać trzeba. To był asumpt do takiego atakowania, że pilnują łąki, nic się nie dzieje – mówił na spotkaniu Marcin Horała, poseł na Sejm RP.
Jak uważa były wiceminister, łąki nie pilnowali, za to ciężko pracowali, czego efektem ma być decyzja środowiskowa wydana po roku starań, ale nie tylko.
— Pozyskaliśmy inwestora, konsorcjum dwóch wielkich światowych firm, które chcą zainwestować 8 mld w zamian za udziały mniejszościowe, czyli przy zachowaniu kontroli właścicielskiej po stronie Polskiej – dodaje Horała.
Poseł uważa, że każdy miesiąc opóźnienia w budowie CPK to straty dla Polski. Według sondażu przeprowadzonego w lutym przez Rzeczpospolitą za budową węzła opowiada się 60 proc. Polaków. O tym, czy i w jakim kształcie projekt będzie realizowany, ma zadecydować audyt.