10.01.2024 15:00 2 TS/KPP Wejherowo
Koziołek sarny leżał na jezdni. Był ranny. Zwierzę miało jednak szczęście, bo zauważyli je policjanci, którym los sarny nie był obojętny.
Policjanci z referatu patrolowo – interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, w nocy z 9 na 10 stycznia 2024 roku, wracając z zabezpieczenia pożaru domku letniskowego, przy lesie w Zbychowie zauważyli na jezdni leżącego młodego koziołka sarny.
— Kiedy podjechali bliżej i zatrzymali radiowóz, koziołek wstał i zrobił kilka kroków w ich kierunku i następnie położył się przy radiowozie. Funkcjonariusze zauważyli, że zwierzę było ranne, krwawiło z ucha i nosa, gdyż prawdopodobnie wcześniej doszło do jakiejś kolizji. Zaopiekowali się nim i szybko wezwali na miejsce lekarza weterynarii - informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Wejherowie.
Po przebadaniu przez lekarza okazało się, że zwierzę nie ma żadnych złamań czy innych poważnych obrażeń, a jedynie drobne skaleczenia. Koziołka sarny zdecydowano odstawić w bezpieczne miejsce w lesie.
źródło: KPP Wejherowo
Policjanci przypominają: 'Pamiętajmy, że zwierząt nie można wynosić z lasu. Jeśli zauważmy w lesie podczas spaceru, w zaroślach młoda sarnę, nie zabierajmy jej stamtąd. Mechanizmem obronnym u tych zwierząt jest to, że leżą nieruchomo w ukryciu, a w niedalekim oddaleniu od nich, przebywa sarnia mama, która odgania od młodych drapieżniki i szuka dla nich pokarmu'.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.