Jeden zbyt dużo wypił, drugi chciał „zabłysnąć” żartem o broni w bagażu, a trzeci o bombie w walizce - trzech podróżnych nie odleciało z gdańskiego lotniska po interwencjach straży granicznej.
— Miał być sylwester w egipskim kurorcie, a pozostał w sferze marzeń. Decyzją kapitana samolotu odlatującego 30 grudnia z Gdańska do Egiptu 56-letni mieszkaniec Warszawy został wycofany z lotu. Pasażer wypił za dużo alkoholu, nie wykonywał poleceń załogi samolotu. Wezwany na pokład Zespół Interwencji Specjalnych z miejscowej Placówki Straży Granicznej sprawił, że zamiast w Egipcie mężczyzna „wylądował” w Pogotowiu Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych - informuje MOSG.
Do Irlandii nie odleciał natomiast z gdańskiego lotniska 62-letni mieszkaniec woj. pomorskiego. Taka była decyzja kapitana samolotu po tym, jak dowiedział się, że pasażer mówił o broni w swoim bagażu. Interweniowali funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy w torbie pasażera nie znaleźli żadnych przedmiotów niebezpiecznych.
— Kolejnym pasażerem niedopuszczonym do lotu był 34-latek z woj. pomorskiego. Zamierzał polecieć w Nowy Rok z Gdańska Bergen. Podczas odprawy stwierdził, że ma w bagażu bombę. Na miejscu błyskawicznie pojawili się strażnicy graniczni. Sprawdzili bagaż, nie znajdując bomby - podaje Morski Oddział Straży Granicznej.
W 2023 roku funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku interweniowali 52 razy wobec 54 osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotniska oraz 25 razy wobec 28 osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotu.