05.03.2023 08:20 96 PM/UM Wejherowo
Ze względu na tragiczny stan techniczny, pierwszowyjazdowy samochód Ochotniczej Straży Pożarnej w Wejherowie został wycofany z działania. auto nie przeszło badań technicznych. "Jesteśmy gotowi dalej nieść pomoc o każdej porze dnia i nocy. Będziemy to robić za pomocą sprzętu, jaki nam pozostał" - piszą na swoim Faceboooku strażacy.
We wrześniu Ochotnicza Straż Pożarna w Wejherowie obchodzić będzie jubileusz 150-lecia istnienia. OSP powstała jeszcze w czasach zaboru pruskiego i jest jedną z najstarszych i najaktywniejszych jednostek w kraju. Trwają właśnie przygotowania do obchodów 150-lecia działalności jednostki.
— W roku, w którym obchodzimy niezwykły jubileusz 150-lecia powstania OSP spotkało nas ogromne nieszczęście; ze względu na tragiczny stan techniczny, nasz pierwszowyjazdowy samochód GBA Renault został wycofany z podziału bojowego. Dalsza eksploatacja pojazdu byłaby niebezpieczna zarówno dla ratowników, innych użytkowników dróg, a także osób, którym jedziemy nieść bezinteresowną pomoc - poinformowali strażacy z OSP Wejherowo.
Samochód GBA Renault przez blisko 9 lat uczestniczył w około 1000 zdarzeniach. Podczas rutynowej kontroli stanu hamulców i zawieszenia w wozie strażackim w Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów, która odbyła się w dniu 2 marca 2023 roku, na jaw wyszły liczne usterki. Wobec tego, stacja diagnostyczna wydała negatywną opinię pokontrolną i zakazała dalszego poruszania się po drogach publicznych pojazdem.
Samochód GBA Renault został wyprodukowany w 1998 roku, i do 2014 roku służył jako pierwszowyjazdowy samochód w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Wejherowie; gdzie uczestniczył w akcjach na terenie całego powiatu, jak i Polski. W 2014 roku pojazd trafił do OSP Wejherowo.
— W samym 2022 roku wyjeżdżaliśmy samochodem GBA Renault 219 razy do zdarzeń, a przez ostatnie kilka lat byliśmy jedną z najaktywniejszych jednostek OSP w województwie pomorskim (m.in. odnotowując największą ilość zdarzeń w całym województwie w 2021 roku) - informuje druhowie.
Pojazd był kilkudziesięciokrotnie naprawiany przez samych strażaków. Teraz ze względu na to, że uszkodzenia są tak rozległe, druhowie nie są w stanie usunąć powstałych usterek.
— Jednak chcemy zapewnić mieszkańców grodu Wejhera, że jesteśmy gotowi dalej nieść pomoc o każdej porze dnia i nocy. Będziemy to robić za pomocą sprzętu, jaki nam pozostał do dyspozycji czyli lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego GLBA Mitsubishi. Pojazd ten, co prawda ze względu na swoje niewystarczające parametry techniczne i użytkowe, nie spełnia żadnych kryteriów jakimi kierują się korzystający z procedur dyżurni Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP podczas dysponowania sił i środków do zdarzeń, lecz pozostajemy w gotowości do niesienia pomocy przy użyciu sprzętu, jakim obecnie dysponujemy - zapewniają ratownicy.
Obecnie druhowie poszukują zakładu, który podjąłby się wykonania wyceny, a następnie naprawy pojazdu.