„W ostatnich dziesięciu miesiącach osiem listów poleconych, w tym urzędowo-sądowych, do mnie nie dotarło, nie licząc braku faktur do zapłaty lub z opóźnionymi doręczeniami” – napisał nasz Czytelnik, który skarży się na pracę wejherowskiej Poczty Polskiej. Podobne informacje otrzymujemy także z terenów gminy Wejherowo. Biuro prasowe Poczty Polskiej informuje, że podejmuje działania mające na celu terminowe doręczanie korespondencji i zapewnienie jak najwyższej jakości świadczonych usług.
Już kilka miesięcy temu informowaliśmy o problemach mieszkańców naszego regionu, w związku z opóźnieniami w dostarczaniu korespondencji – więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
— W ostatnich dziesięciu miesiącach osiem listów poleconych, w tym urzędowo-sądowych, do mnie nie dotarło, nie licząc braku faktur do zapłaty lub z opóźnionymi doręczeniami. I tak ma wyglądać szczególna dbałość wejherowskiej poczty po moich wcześniejszych skargach? Za nie dostarczone listy i narażanie klientów na kolejne odsetki karne tylko z Waszej winy? - napisał w skardze nasz Czytelnik, mieszkaniec Wejherowa.
Biuro prasowe Poczty Polskiej w odpowiedzi na interwencję naszej redakcji poinformowało, że odnotowuje pewne opóźnienia – jednak nie w samym Wejherowie, tylko w pobliskich miejscowościach.
— Sytuacja ta spowodowana jest wzmożoną absencją pracowników wynikającą z okresu urlopowego, który dobiega końca. Na bieżąco podejmujemy działania mające na celu terminowe doręczanie korespondencji i zapewnienie jak najwyższej jakości świadczonych usług. W tym celu wprowadzony został rotacyjny system pracy umożliwiający zastępowanie osób nieobecnych zatrudnionych w służbie doręczeń. Prowadzimy również cykliczne rekrutacje mające zabezpieczyć nasze zasoby kadrowe – czytamy w odpowiedzi Poczty Polskiej.
Przypominamy, że czekamy na Państwa sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
