Spożycie alkoholu wśród młodzieży okazuje się być bardziej powszechne niż mogłoby się wydawać. W przeprowadzonych na zlecenie "Koalicja dla Trzeźwości Młodzieży” badaniach, 80 proc. dzieci w wieku 13-16 zadeklarowało, że minimum raz piło alkohol.
Takie statystki budzą niepokój. Wpływ na zachowanie młodzieży mają niewłaściwe relacje z rodzicami oraz surowe metody wychowawcze. Brak wsparcia ze strony rodziców składnia do szybszego sięgnięcie po trunki procentowe, najczęściej następuje to w wieku 14 lat. Przełomowym wydarzeniem dla nastolatka jest promocja z pierwszej do drugiej klasy gimnazjum oraz początek nauki w szkole średniej. Wówczas alkohol jest idealnym sposobem na walkę ze stresem.
Dzieci zaczynają pić alkoholu od pierwszej klasy gimnazjum (prawie 70 proc.), w kolejnych latach odsetek wzrasta. Niemalże 90 proc. polskich 16-latków spożywało napoje wyskokowe. Piją, aby się "wyluzować”, z nudów, by nie myśleć o problemach.
Konsekwencje picia alkoholu przez dzieci są powszechnie znane – szybsze uzależnienie i dewastacja organizmu. Jednak młodzież nie dopuszcza do siebie myśli o konwencjach upijania się. Potrzeba zaistnienia w grupie rówieśników dominuje nad prawidłowym zachowaniem. W szkołach systematycznie organizowane są warsztaty psychologiczne i teatralne, ukazujące formy rozrywki bez potrzeby picia alkoholu.