08.08.2017 08:30 0 MariKa Kołonowicz / redakcja
Na terenie Królewskiej Fabryki Karabinów przy ulicy Łąkowej w Gdańsku na Dolnym Mieście odbył się wernisaż grafik lęborczanki MariKi Kołonowicz, która zaprezentowała 15 prac przedstawiających aktualnie panujące trendy dekoracyjnego designe'u - geometryczne odwzorowanie rzeczywistości.
Prace Artystki doskonale wkomponowały się w alternatywną przestrzeń Sali Kolumnowej KFK Podwórko, wprowadzając wnętrze w trendowy szyk. Debiutancka wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród odwiedzających. Zbierając pochlebne opinie.
– Prace nowoczesne, przemyślane w każdym szczególe, a jednocześnie pełne świeżości! Polecam i trzymam kciuki na przyszłość! Czekam na więcej! - komentuje Jagoda Popławska, uczestniczka wydarzenia.
– Grafiki naprawdę godne zobaczenia. Kilka bardzo intrygujących w szczególności kobieta w kapeluszu czy ananas - mówi Olga Libura, uczestniczka wystawy.
Zaprezentowane prace nie powstają od razu w czeluściach komputera. Ich droga wygląda nieco inaczej.
– Projekty grafik najpierw tworzę ręcznie od pierwszej linii na kartach szkicownika o specjalnej gramaturze przy użyciu głównie ołówków. Następnie ubierane są w formę graficzną, drukowane na wysokiej jakości papierze fotograficznym bądź płótnach, gdzie realizacją od zawsze zajmuje się Studio Fotograficzne PIOMARI, z którymi współpracuje - mówi MariKa Kołonowicz, autorka grafik. - Oprawiane w eleganckie ramki i ramy, które można nie tylko zawiesić na ścianie, która woła "ubierz mnie", ale również postawić na komodzie czy półce świecącej pustkami, bibelotami, a czasami i kurzem - dodaje.
Organizatorzy Podwórka na Dolnym Mieście także są zadowoleni ze współpracy z Artystką.
– Jest nam bardzo miło, że MariKa przyjechała do nas ze swoimi pracami - mówi Piotr Ryncarz, kurator wystawy. - Komu nie udało się zjawić w piątek, a koniecznie chciałby nadrobić zaległości, to nic straconego, bo wystawa potrwa do 10 sierpnia - dodaje.
MariKa Kołonowicz - założycielka Pracowni Artystycznej MariKo, dyplomowana dziennikarka, Local Manager IgersLebork, fotograf. Odkąd pamięta, zawsze lubiła rysować. Swoją pasję postanowiła przerodzić w coś więcej, tworząc Pracownię MariKo, w której powstają postery ścienne w stylu skandynawskiej prostoty oraz minimalizm, który wkrada się coraz bardziej na salony dekoracyjnego designe'u. Artystka w swoich pracach używa tylko dwóch kolorów: bieli i czerni, które pasują do wszystkiego.
– Spod mojej ręki wychodzą ścienne postery w stylu skandynawskim, unikatowe łapacze snów w formie dekoracyjnej, zimowe szale w rozmiarach xxl, zimowe czapki, wiosenne komino - kaptury czy szydełkowe kocyki dla niemowląt - wymienia artystka.
O Królewskiej Fabryce Karabinów - To aktualnie postindustrialna przestrzeń działań artystycznych i kreatywnych. Dawniej, bo w roku 1846 uruchomiono w zakładzie przy Łąkowej maszynę parową o mocy 16 KM do napędu maszyn (18 lutego tegoż roku sprawę trudności jej uruchomienia poruszano nawet podczas posiedzenia Rady Miejskiej). Pozwoliło to zrezygnować z kuźni w Konradshammer, zatrzymano odlewnię w Günthershof. 1 V 1849 roku E.H. Burrucker sprzedał zakład przy Łąkowej i odlewnię w Günthershof > Heinrichowi i > Maximilianowi Behrendom i wyjechał do USA. Nabywcy z powodu bankructwa firmy 1 II 1853 odsprzedali fabrykę władzom państw. W zakładzie przy Łąkowej urządzono działającą od 1 IV 1853 Fabrykę Broni. Powiększona i zmodernizowana w roku 1857 i w 1864 po pożarze, zajmowała obszar między Weidengasse (ul. Łąkowa) i Kolkowgasse (ul. Królikarnia) na północy oraz Schleusengasse (ul. Kieturakisa) od południa. Na potrzeby robotników (także Królewskich Warsztatów Naprawy Sprzętu Artyleryjskiego) od połowy XIX wieku budowano domy mieszkalne w rejonie ulic Królikarnia i Chłodna (Straußgasse). Kontynuując działalność poprzedników, Fabryka Broni wytwarzała nadal karabiny kapiszonowe wz. 39, a w roku 1857 rozpoczęła produkcję nowoczesnych karabinów odtylcowych i iglicowych konstrukcji Dreysego wz. 1841 o kalibrze 15,4 mm (3–5 tysięcy sztuk rocznie). Po modernizacjach zakładu i zwiększeniu mocy maszyn parowych oraz liczby zatrudnionych produkowano kolejne wersje tej broni: modele 60, 62, 65 (około 3 tysiące sztuk miesięcznie). W 1873 roku do produkcji wszedł nowy typ karabinu odtylcowego konstrukcji Mausera wz. 1871 o kalibrze 11 mm, w następnych latach kolejne unowocześnione modele, w tym wz. 1884 i 1888, kalibru 7,9 mm. W roku 1901 rozpoczęto produkcję podstawowego karabinu będącego na wyposażeniu armii niemieckiej: iglicowego, powtarzalnego karabinu typu Mauser wz. 1898, kalibru 7,9 mm, produkowanego we wszystkich fabrykach zbrojeniowych Niemiec do końca I wojny światowej.
W 1875 roku fabryka zatrudniała 1200 osób i zwiększyła produkcję do kilkudziesięciu tysięcy karabinów rocznie, od roku 1885 produkowała także stalowe lance na potrzeby kawalerii. 19 XI 1887 osiągnęła rekordową produkcję na dobę – 500 karabinów. 30 XII 1889 fabrykę strawił pożar. 29 II 1892 pod Ratuszem Głównego Miasta odbyła się demonstracja 1200 bezrobotnych robotników. Pracę wznowiono w następnych miesiącach roku 1892, po odbudowie i zmianie oprzyrządowania. W celu zwiększenia produkcji karabinów potrzebnych do przezbrojenia modernizowanej armii niemieckiej zrezygnowano z produkowanej do roku 1889 amunicji karabinowej. 22 III 1897 na dziedzińcu fabryki odsłonięto obelisk z medalionem przedstawiającym cesarza Wilhelma I. (źródło: http://www.gedanopedia.pl)
Zdjęcia wykonali: Piotr Boniaszczuk, Jagoda Popławska oraz Piotr Deyna.