Prywatna firma planuje budowę spalarni śmieci w pobliżu Rafinerii Gdańskiej, z kolei miasto chce ją wybudować w Szadółkach. Trójmiastu nie są jednak potrzebne aż dwa obiekty tego typu.
Gdańskie przedsiębiorstwo WIT zamierza zbudować spalarnię niedaleko rafinerii. 13
września do Urzędu Miasta wpłynął wniosek inwestora o wydanie decyzji dotyczącej
środowiskowych uwarunkowań przedsięwzięcia. Dopiero dwa dni później taki sam wniosek
złożył konkurencyjny Zakład Utylizacyjny.
Zostało wszczęte postępowanie administracyjne na prośbę firmy WIT. Z kolei Zakład
Utylizacyjny obsługujący gdańskie wysypisko na swoje postępowanie będzie musiał zaczekać
z powodu braków we wniosku.
Prywatny inwestor działa bardzo intensywnie. Jego spalarnia według projektu ma mieć też większą wydajność – 200 tys. ton odpadów rocznie. Obiekt ma być zlokalizowany na rogu ulicy Benzynowej i Płońskiej. Będą tam utylizowane odpady z całej aglomeracji trójmiejskiej, w tym z Szadółek. W spalarni znajdą się miejsca pracy dla 260 osób.
WIT rywalizuje z Zakładem Utylizacyjnym nie tylko o samą realizację inwestycji, ale również o unijne dotacje. Jeśli projekt WIT zostanie dofinansowany przez UE, miejska spółka będzie musiała zrezygnować ze spalarni.
Zdaniem miejscowych ekologów wniosek spółki WIT jest zbyt mało szczegółowy. Nie została w nim uwzględniona kwestia składowania popiołu i żużlu oraz nie określono rodzajów odpadów, które będą w zakładzie spalane.
Zdaniem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska lokalizacja w pobliżu rafinerii jest korzystna.