W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku rozpoczął działalność Zakład Medycyny Nuklearnej. Został on wyposażony w supernowoczesną gammakamerę, która będzie do dyspozycji mieszkańców województwa pomorskiego.
Kilkanaście tysięcy pomorskich pacjentów, przeważnie chorych na raka, potrzebuje rocznie badań i leczenia przy wykorzystaniu izotopów promieniotwórczych. Niestety niski kontrakt z NFZ nie pozwala na zaspokojenie potrzeb wszystkich i tylko część chorych może skorzystać ze sprzętu Zakładu Medycyny Nuklearnej.
Również pracownia zarządzająca aparatem PET otrzymała zbyt niski kontrakt. Władze Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego już wysłały swoje zażalenie do minister zdrowia Ewy Kopacz oraz do prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza. Proszą w nim o zwiększenie wartości kontraktu na wykorzystanie PET.
Przyczyną poważnego ograniczenia ilości badań i zabiegów z wykorzystaniem medycyny nuklearnej są przede wszystkim problemy finansowe Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego sprzed kilku lat.
Nowoczesna gammakamera została zakupiona dzięki 3,8 mln zł z funduszy unijnych, zdobytych dzięki wparciu Urzędu Marszałkowskiego. Jest to urządzenie do badań diagnostycznych sprzężone z tomografem komputerowym i wykorzystujące pierwiastki promieniotwórcze.
Ze względu na wysoką zachorowalność na choroby onkologiczne w województwie pomorskim gammakamera ma ogromne znaczenie - niemal 70% wykonywanych na niej badań dotyczy pacjentów z rakiem. Oprócz tego gammakamera służy również do rozpoznawania chorób nerek u dzieci i diagnozowania dolegliwości tarczycy.
Z ponad 20 typów terapii izotopowych najczęściej stosowana jest kuracja radiojodem nadczynności tarczycy. Dzięki niej nie jest konieczne przeprowadzanie operacji. W przyszłości gammakamera ma być wykorzystywana do badania serca chorego po zawale oraz do badań mózgu u pacjentów z chorobą Alzheimera.
Zakład Medycyny Nuklearnej w UCK planuje też powrót do wykonywania zabiegów izotopowego leczenia wysięków stawowych, jednak ta decyzja będzie uzależniona od wysokości kontraktu z NFZ.
