26.11.2025 14:01 3 OR
Spokojny rejs z Gdańska do szwedzkiego Nynäshamn zamienił się w stresującą przygodę dla 115 pasażerów promu Nova Star. W piątek, 21 listopada, zaledwie dwie godziny po wypłynięciu jednostki z portu, doszło do awarii jednego z głównych silników. Prom, zamiast kontynuować podróż, musiał zawrócić w stronę Trójmiasta, a jego powrót odbywał się w asyście holowników.
Rejs rozpoczął się w piątek, 21 listopada o godzinie 18:00. Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem, jednak gdy prom znajdował się na wysokości Półwyspu Helskiego, załoga zauważyła nieprawidłowości w pracy napędu.
Jak poinformował „Fakt”, kapitan nie ryzykował kontynuacji drogi na otwarte morze i zdecydował o natychmiastowym powrocie do Gdańska. Na pomoc wysłano holowniki, które odprowadziły uszkodzoną jednostkę do portu. Przemysław Franczuk z Polferries przekazał dziennikowi, że awarii uległ element wysokociśnieniowego systemu podającego paliwo do jednego z czterech silników głównych. Choć uszkodzenie nie zagrażało bezpieczeństwu pasażerów, to zgodnie z procedurami rejs został przerwany.
Na pokładzie znajdowało się 115 osób. Armator zaproponował im zmianę terminu podróży lub zwrot kosztów biletu. Osoby, które zdecydowały się pozostać na statku, mogły liczyć na nocleg w kabinach oraz bezpłatne śniadanie następnego dnia. Załoga od początku informowała pasażerów o przebiegu sytuacji, dbając o spokój i bezpieczeństwo na pokładzie.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.