31.10.2025 13:00 2 TS

Zmarł prof. Stanisław Ilnicki. Nie żyje wybitny psychiatra wojskowy i absolwent wejherowskiego „Sobieskiego”

źródło: Facebook/Jerzy Budnik

Nie żyje prof. dr hab. Stanisław Ilnicki. Zmarł 26 października 2025 roku. Był cenionym psychiatrą wojskowym, specjalistą w leczeniu zespołu stresu pourazowego, od lat związany z Wojskowym Instytutem Medycznym w Warszawie. Był również absolwentem Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego w Wejherowie.

Prof. Ilnicki był jednym z najwybitniejszych autorytetów w dziedzinie psychiatrii wojskowej. To z jego inicjatywy w 2005 roku przy Wojskowym Instytucie Medycznym powstała Klinika Psychiatrii i Stresu Bojowego, którą następnie kierował. W środowisku żołnierskim zyskał miano „lekarza od łatania żołnierskich dusz” – pomógł wielu weteranom, którzy zmagali się z traumą po misjach wojskowych.

Profesor był również absolwentem Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego w Wejherowie, gdzie maturę zdał w 1959 roku. O jego śmierci wspomniał w mediach społecznościowych były prezydent Wejherowa i poseł na Sejm, Jerzy Budnik.

Zdążyłem już się zorientować, że do społeczności Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego w Wejherowie dotarła smutna wiadomość o śmierci absolwenta tego Liceum – wybitnego polskiego psychiatry wojskowego płk. prof. dr. hab. Stanisława Ilnickiego. Pan profesor nie bez powodu nazywany był 'lekarzem od łatania żołnierskich dusz’. To z jego inicjatywy powstała Klinika Psychiatrii i Stresu Bojowego przy Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie – napisał Jerzy Budnik.

Były poseł wspomina również osobiste spotkania z profesorem Ilnickim, które odbywały się podczas prac sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Jak podkreślił, prof. Ilnicki z sentymentem wracał do Wejherowa – odwiedzał miasto kilka razy w roku, utrzymywał kontakt z kolegami ze szkoły i chętnie spacerował po Kalwarii Wejherowskiej.

On naprawdę kochał nasze Wejherowo. A ‘Sobieski’ też o nim pamiętał. Pamiętam, że podczas obchodów Dnia Edukacji Narodowej w 2012 roku był honorowym gościem i odsłonił swoją fotografię wśród innych wybitnych absolwentów szkoły. Miał wtedy łzy w oczach. Był skromnym, przemiłym i wrażliwym człowiekiem – wspomina Budnik.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...