20.10.2025 12:02 0 OR
W Gdyni odbyła się wyjątkowa przedpremiera serialu „Heweliusz”, inspirowanego jedną z największych morskich tragedii w historii Polski. Produkcja Netflixa, która zadebiutuje już 5 listopada, przybliża dramat promu MF Jan Heweliusz, który zatonął w styczniu 1993 roku, zabierając ze sobą życie 55 osób.
Pierwsze, przedpremierowe pokazy dwóch odcinków „Heweliusza” odbyły się w weekend (18-19 października) w dwóch miastach ściśle związanych z historią tej tragedii – Szczecinie, skąd prom wyruszył w swój ostatni rejs, oraz w Gdyni, gdzie toczyło się postępowanie przed Izbą Morską.
W niedzielę, 19 października w Gdyńskim Centrum Filmowym odbyły się dwa seanse – o godzinie 14:00 i 18:00. Oba zapełniły salę do ostatniego miejsca. Wśród widzów znaleźli się nie tylko twórcy serialu i aktorzy, ale także ocaleni członkowie załogi feralnego rejsu oraz Jolanta Ułasiewicz – żona kapitana promu Heweliusz, Andrzeja Ułasiewicza.
Po projekcji odbyło się spotkanie z twórcami. Reżyser Jan Holoubek i scenarzysta Kasper Bajon opowiadali o kulisach powstawania produkcji, a aktorzy Magdalena Różdżka i Konrad Eleryk dzielili się swoimi emocjami po zetknięciu z tak trudnym tematem.
— Chciałem stworzyć historię, która nie pozwala widzowi wstać z fotela. Zależało mi, by poczuł, że ta tragedia wciąż jest obecna w ludziach, którzy z nią żyją — mówił Jan Holoubek
„Heweliusz” to połączenie historii morskiego dramatu, emocjonującego śledztwa i osobistych losów ludzi, których życie na zawsze zmieniła katastrofa. Mieliśmy okazję obejrzeć dwa pierwsze odcinki serialu i podzielając emocje i wnioski pozostałych widzów przyznajemy, że imponujące efekty specjalne, realistyczne odwzorowanie realiów lat 90. oraz mocne, wiarygodne aktorstwo dosłownie wbijają w fotel. I chociaż przyzwyczajeni jesteśmy już do dobrego, katastroficznego kina w wykonaniu Jana Holubka, zgodni jesteśmy co do tego, że takiego filmu jeszcze w polskiej kinematografii nie było.
Najbardziej zapadają w pamięć sceny chaosu i heroicznej walki o życie – rozbujane tratwy ratunkowe, helikopter krążący nad wzburzonym morzem, czy dramatyczne próby ratowania pasażerów przez załogę niemieckiego statku. Sceny katastroficzne kręcone były w specjalnej dostosowanej do tego hali w Brukseli.
Premiera serialu „Heweliusz” już 5 listopada na platformie Netflix.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.