Blisko 1900 cudzoziemców zatrudnionych w różnych branżach na Pomorzu skontrolowali funkcjonariusze Straży Granicznej. Okazało się, że niemal co czwarty z nich pracował nielegalnie – bez wymaganych zezwoleń, umów lub w warunkach niezgodnych z przepisami. Teraz sprawy trafią do sądu.
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Gdańska, Gdyni, Ustki i Władysławowa w ramach prowadzonych kontroli legalności zatrudnienia zweryfikowali pracę blisko 1900 cudzoziemców. Byli to w przeważającej części obywatele Ukrainy, Białorusi, Filipin, Kolumbii i Gruzji.
— Kontrolowane branże, to agencje zatrudnienia oraz pracy tymczasowej w Gdyni, Słupsku, Krakowie, Elblągu, Redzie i w powiecie puckim oraz przedsiębiorstwa budowlane z powiatu kartuskiego, Gdańska, Gdyni i powiatu bytowskiego. Naruszenia dotyczyły powierzenia pracy cudzoziemcom bez odpowiednich zezwoleń na pracę, ale też jej świadczenie na innych warunkach niż określonych w zezwoleniach, brak umów o pracę albo cywilnoprawnych. Często powtarzającym się uchybieniem przez pracodawców było nieinformowanie właściwych urzędów o podjęciu, niepodjęciu bądź zakończeniu pracy przez cudzoziemców - informuje Morski Oddział Straży Granicznej.
Zarówno wobec pracodawców, jak i cudzoziemców Straż Graniczna skieruje do właściwych sądów wnioski o ukaranie.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
