Atak epilepsji w autobusie. Strażnicy stanęli na wysokości zadania

W piątkowe (5 września) przedpołudnie na ulicy Telewizyjnej w Gdańsku doszło do dramatycznych chwil w jednym z miejskich autobusów. Jeden z pasażerów dostał ataku epilepsji. Na miejscu natychmiast znaleźli się gdańscy strażnicy miejscy.

Kierowca autobusu, widząc zdarzenie, zatrzymał pojazd i wybiegł na przystanek, prosząc strażników miejskich o wsparcie. Mundurowi weszli do pojazdu i zastali trzydziestokilkuletniego mężczyznę, który był przytomny, lecz zdezorientowany i zestresowany. Stracił orientację co do miejsca i czasu, ale nie miał widocznych obrażeń.

Strażnicy wezwali pogotowie i, by nie blokować kursu autobusu, bezpiecznie przetransportowali poszkodowanego do radiowozu. Po kilku minutach na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy przejęli opiekę nad mężczyzną i przewieźli go do szpitala.

Jak reagować podczas ataku epilepsji?

Eksperci podkreślają, że w takich sytuacjach najważniejsze jest zachowanie spokoju i zapewnienie choremu bezpieczeństwa. Ataku padaczki nie da się przerwać, ale można zmniejszyć ryzyko poważnych obrażeń.

Najważniejsze zasady:

• nie próbuj unieruchamiać osoby w trakcie napadu,

• połóż głowę chorego na czymś miękkim i usuń niebezpieczne przedmioty z jego otoczenia,

• poluzuj ciasne elementy garderoby,

• nie wkładaj niczego do ust,

• po zakończeniu napadu ułóż chorego w pozycji bezpiecznej na boku,

• pozwól mu odpocząć i obserwuj jego stan.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.