Policja poszukuje zaginionego Pawła Elanda. 25-letni mieszkaniec Pucka w sobotę 24 marca
wyszedł z domu i pojechał do jednej z dyskotek na terenie Półwyspu. Wiadomo, że w nocy wrócił
do Pucka, gdzie rozstał się z kolegą. Potem ślad po nim zaginął.
- W poniedziałek otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu 25-letniego mieszkańca Pucka. Fakt
zaginięcia zgłosiła jego matka, jak ustalili policjanci mężczyzna ten 24 w sobotę wyszedł z
miejsca zamieszkania i do chwili obecnej do domu nie powrócił. Policjanci zaraz po zgłodzeniu
i w dniu wczorajszym prowadzili intensywne czynności poszukiwawcze między innymi było to
sprawdzenie zapisów monitoringu miejskiego w Pucku, jak również rozmowy z mieszkańcami i ze
znajomymi mężczyzny - informuje Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej
Policji w Pucku.
Obecnie basen portu jachtowego przeszukują płetwonurkowie z oddziałów antyterrorystycznych
Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz Państwowej Straży Pożarnej.
- Na chwilę obecną mamy informację z zapisu monitoringu, że nieznany nam mężczyzna w
niedzielę przed godziną 2 wchodzi na obiekt mola w basenie jachtowym w Pucku. Kamera natomiast
nie rejestruje momentu zejścia tego mężczyzny z mola. Jak wynika z cech rysopisowych
zaginionego mężczyzny, którego zarejestrowała kamera odpowiadałyby cechom rysopisowym
zaginionego - dodaje Łukasz Dettlaff.
Paweł ma 177 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała, ma krótkie włosy. Był ubrany w ciemną
kurtkę. Policja prosi o kontakt osoby, które mają jakiekolwiek informacje na temat
zaginionego.