12.08.2025 15:01 0 OR/KMP w Gdańsku
Sceny rodem z filmu rozegrały się w niedzielny wieczór na ul. Stągiewnej w Gdańsku. 34-latek z Tczewa, wykorzystując nieuwagę klientki jednej z restauracji, ukradł jej torebkę wartą blisko 1700 złotych.
Mieszkanka Gdańska powiesiła ją na krześle, nie spodziewając się, że ktoś spróbuje ją zabrać. Gdy kobieta zauważyła, co się stało, ruszyła za złodziejem, krzycząc „złodziej!”. Jej dramatyczny bieg zauważyli przechodnie, którzy natychmiast zareagowali i obezwładnili uciekającego mężczyznę.
Odzyskana torebka, w której znajdowały się m.in. okulary przeciwsłoneczne, szybko wróciła do właścicielki. Sam sprawca próbował ratować się nietypowym tłumaczeniem – twierdził, że… pracuje w telewizji, a całe zdarzenie było inscenizacją mającą „sprawdzić reakcję ludzi”.
Policjanci nie dali się nabrać na tę opowieść. 34-latek trafił do aresztu i usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej. Grozi mu nawet 8 lat więzienia. Świadkowie zdarzenia wykazali się czujnością i odwagą, udowadniając, że szybka reakcja może powstrzymać przestępcę jeszcze zanim zdąży zniknąć z łupem.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.