11.08.2025 15:50 0 OR

Zaatakował medyków, którzy chcieli pomóc jego siostrze. Rodzeństwo było kompletnie pijane

fot. KPP w Słupsku

To miała być rutynowa interwencja medyczna – zgłoszenie o kobiecie tracącej przytomność podczas spożywania alkoholu. Ratownicy medyczni w Ustce szybko pojawili się na miejscu, by udzielić pomocy. Zamiast wdzięczności, spotkali się jednak z agresją.

W mieszkaniu kobiety w Ustce czekał na nich jej 44-letni brat. Gdy medycy rozpoczęli akcję ratunkową, mężczyzna zaczął krzyczeć, wyzywać ich i grozić im. Nawet po przybyciu policji nie uspokoił się – nadal zachowywał się agresywnie. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali go i przewieźli do komisariatu.

Śledczy przesłuchali ratowników, siostrę zatrzymanego – która po udzieleniu pomocy czuła się już lepiej – oraz inną kobietę przebywającą w mieszkaniu. Po wytrzeźwieniu 44-latek usłyszał zarzuty stosowania gróźb bezprawnych oraz znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju, a także zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi ratownikami. Mężczyźnie grozi teraz do 3 lat więzienia.

To kolejne w ostatnim czasie zdarzenie, które pokazuje, że ratownicy medyczni podczas swojej pracy narażeni są nie tylko na trudne warunki, ale też na agresję ze strony osób, którym próbują pomóc.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...