Świecino po raz dwudziesty stało się miejscem wyjątkowej inscenizacji historycznej, czyli rekonstrukcji jednej z najważniejszych bitew w historii średniowiecznej Polski. Mowa o bitwie z 1462 roku, która miała kluczowe znaczenie dla wyniku wojny trzynastoletniej. To właśnie tutaj wojska polskie odniosły decydujące zwycięstwo nad siłami Zakonu Krzyżackiego, co rozpoczęło proces odzyskiwania Pomorza i zakończyło hegemonię zakonną.
Wójt gminy Krokowa, Adam Śliwicki, przypominał podczas wydarzenia, że choć Grunwald ma większą sławę, to właśnie wojna trzynastoletnia przyniosła realne zmiany
– Malbork przechodzi w ręce polskich królów, a nasze wielkie miasta jak Gdańsk, Elbląg czy Frombork zbierały pieniążki aby wyjść spod panowania krzyżackiego.
Podczas bitwy pod Świecinem zginęło około 2 tysięcy krzyżaków, przy zaledwie 200 stratach po stronie polskiej.
W tegorocznej edycji wzięło udział około 200 osób, w tym grupy rekonstrukcyjne z całej Polski, m.in. rycerze z Gniewu oraz drużyna herbu Jastrzębiec. Na widzów czekały pokazy woltyżerki konnej i artylerii, która grzmiała podczas bitwy. Wszystko to z myślą o zachowaniu równowagi między autentycznością a bezpieczeństwem, zwłaszcza najmłodszych uczestników.
– Niektórzy przyjeżdżali tutaj jako dzieci, teraz zakładają własne rodziny i wracają – mówi Śliwicki. – To dwudziesta rocznica i wyjątkowy jubileusz.
Nie zabrakło też atrakcji dla rodzin: przejażdżki na kucach, gry i zabawy, walka na piankowe miecze oraz lokalna kuchnia przyciągały całe rodziny.
Wśród uczestników nie mogło zabraknąć Lęborskiego Bractwa Historycznego, którego senior kapituły Marcin Ramczyk z dumą prezentował średniowieczne namioty i rekonstrukcję sylwetki świętego Jakuba Apostoła – patrona Lęborka.
– Pokazujemy, że przez te ziemie przebiegały trasy pielgrzymkowe do Santiago de Compostela – mówił Ramczyk. – Średniowiecze wraca także we współczesnej Europie, odżywa chęć pielgrzymek.
Wśród odwiedzających dużym zainteresowaniem cieszyły się szczegóły dotyczące codziennego życia w XV wieku. Jak ciężka jest zbroja? Jak walczono w hełmach i kolczugach? Jak ostrzyć dłuto do rzeźby? Na te i wiele innych pytań odpowiadali rycerze i rzemieślnicy.
Autentyczność – to słowo klucz. Każdy detal prezentowany podczas wydarzenia był wierną repliką średniowiecznego oryginału sprzed 550 lat.
– Tak jakbyśmy przeszli przez wrota czasu i znaleźli się w drugiej połowie XV wieku – podkreśla Ramczyk.
Rekonstrukcja bitwy pod Świecinem to nie tylko żywa lekcja historii, ale również dowód na to, że pasja i pamięć o przeszłości mogą łączyć całe pokolenia. Dzieci, które dziś bawią się na średniowiecznych turniejach, być może za kilka lat same założą kolczugę i powrócą tu jako rycerze.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
