iPhone wezwał pomoc… na darmo. Służby apelują: odbierajcie telefony!

Wieczorem, 30 lipca 2025 roku, o godzinie 21:03, druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bojanie zostały zadysponowane do potencjalnego wypadku drogowego, który został automatycznie zgłoszony przez... iPhone’a. Jak się później okazało, alarm był fałszywy.

Tym razem obyło się bez poszkodowanych, ale sytuacja rzuca światło na ważną funkcję w nowoczesnych urządzeniach mobilnych i odpowiedzialność ich użytkowników.

W nowych modelach iPhone’ów oraz zegarków Apple Watch działa funkcja wykrywania poważnych wypadków. Urządzenie analizuje gwałtowne przyspieszenia, nagłe zatrzymania i inne parametry, które mogą świadczyć o kolizji. Gdy wykryje coś niepokojącego, uruchamia alarm i wyświetla komunikat z pytaniem, czy użytkownik potrzebuje pomocy. Jeśli w ciągu 10 sekund nie zostanie on anulowany, rozpoczyna się 30-sekundowe odliczanie. Po jego zakończeniu telefon automatycznie powiadamia numer alarmowy, przekazując lokalizację właściciela.

W tym przypadku zgłoszenie uruchomiło procedurę – ratownicy ruszyli na miejsce, którego ustalenie nie było łatwe. Gdy miejsce zdarzenia nie jest jednoznaczne, służby próbują dodzwonić się na numer, z którego pochodzi alert. Tu często pojawia się problem – nie każdy odbiera telefon z nieznanego numeru, zakładając, że to pomyłka lub spam.

— Prosimy, odbierajcie telefony z numerów alarmowych. Nawet jeśli myślicie, że to przypadek. Może chodzić o wasze życie, albo o szybką weryfikację, że nic wam nie grozi — apelują ratownicy.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.