24.07.2025 11:03 1 PM

Stał zapłakany. Nie mógł znaleźć swoich rodziców

Fot. SM Gdańsk

Sześcioletni turysta z Węgier zgubił się wieczorem w tłumie na gdańskiej starówce. Chłopiec nie mówił po polsku ani angielsku, co utrudniało kontakt z przechodniami. Stał zapłakany przy Zielonej Bramie, nie mogąc znaleźć rodziców.

We wtorkowy wieczór, o 21:30, do patrolu strażników na ul. Długiej w Gdańsku podeszła kobieta i poinformowała, że przy Zielonej Bramie stoi zapłakany chłopiec.

Funkcjonariusze natychmiast poszli to sprawdzić. We wskazanym miejscu znaleźli chłopca w wieku około 6 lat. Dziecko nie mówiło po polsku, angielsku, co początkowo utrudniało zrozumienie co się stało. Z pomocą przyszła technologia. Korzystając z translatora, udało się ustalić, że chłopiec jest Węgrem i w trakcie zwiedzania zgubił rodziców - informuje gdańska straż miejska.

Mundurowi uspokoili go i przekazali informację o zdarzeniu do Stanowiska Kierowania.

Po chwili okazało się, że do innego patrolu zgłosili się rodzice chłopca, którzy rozpaczliwie go szukali. Niedługo potem oba patrole spotkały się, a 6-latek wrócił w objęcia swojej mamy - podają strażnicy miejscy.

Zbliżający się Jarmark św. Dominika to czas wzmożonego ruchu pieszych i tłumów odwiedzających jarmarkowe kramy.

W takich warunkach nietrudno o podobne sytuacje. Dlatego przypominamy wszystkim rodzicom i opiekunom: trzymajcie dzieci blisko siebie, rozważcie zastosowanie opasek lub karteczek z numerem telefonu, ustalcie wcześniej miejsce spotkania „w razie czego”, uczulcie dziecko, by w przypadku zgubienia szukało pomocy u służb mundurowych - apelują strażnicy.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...