20.06.2025 08:02 2 TS/Port Gdynia
Po ośmiu latach impasu z portu w Gdyni odholowano statek Khatanga – jednostkę, która przez lata stanowiła zagrożenie dla bezpieczeństwa żeglugi i środowiska. Operacja, której przeprowadzenie było możliwe dzięki współpracy polskich i duńskich instytucji, oznacza symboliczny i praktyczny koniec jednej z najdłużej trwających morskich batalii administracyjnych w Polsce.
Wieczorem w czwartek, 19 czerwca 2025 roku, Khatanga opuściła Port Gdynia i rozpoczęła swoją ostatnią podróż – do certyfikowanej stoczni złomowej w Danii. Tym samym port odzyskał fragment strategicznego nabrzeża, które przez lata było zajęte przez jednostkę pozostającą w stanie technicznego i prawnego zawieszenia.
— To dowód, że państwo działa skutecznie tam, gdzie przez lata brakowało decyzji – skomentował minister infrastruktury Dariusz Klimczak. – Było to zadanie skomplikowane zarówno technicznie, jak i organizacyjnie. Dziękuję wszystkim instytucjom za determinację i konsekwencję w działaniu – dodał.
ZOBACZ TEŻ. Widok na żywo plaża Dębki. Kamera Nadmorski24.pl
Khatanga zawinęła do Portu Gdynia 2 października 2017 roku z zamiarem przeprowadzenia prac remontowych w Stoczni Remontowej NAUTA S.A. Jednak już po kilku dniach Urząd Morski w Gdyni, po kontroli stanu jednostki, wydał decyzję o jej zatrzymaniu. Wkrótce potem rosyjski armator – Murmansk Shipping Company – ogłosił upadłość. Od tej pory Khatanga pozostawała w porcie jako mienie o nieuregulowanym statusie prawnym, bez możliwości przeprowadzenia prac konserwacyjnych.
Z czasem statek popadł w techniczną ruinę, pozbawiony załogi i zasilania. Jego obecność stanowiła realne zagrożenie zarówno dla ruchu portowego, jak i dla środowiska morskiego.
— Usunęliśmy rosyjski złom z Polski. Od 2017 roku poprzednia władza nie potrafiła zadbać o bezpieczeństwo strategicznej infrastruktury, jaką są porty. My to zrobiliśmy – podkreślił wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
ZOBACZ TEŻ. Widok na żywo na Molo Południowew Gdyni. Kamera Nadmorski24.pl
Kluczowe dla przeprowadzenia operacji było zarządzenie Urzędu Morskiego w Gdyni z grudnia 2024 roku, uznające statek za odpad stwarzający zagrożenie. Od tego momentu rozpoczęły się intensywne przygotowania do jego usunięcia. Zrealizowano szereg działań technicznych, m.in. usunięto paliwa i oleje oraz dokonano niezbędnych napraw, w tym spawania burty.
Proces usunięcia Khatangi był objęty rygorystycznymi przepisami unijnymi dotyczącymi transgranicznego przemieszczania odpadów. Wymagał współpracy z duńską Agencją Ochrony Środowiska (Miljøstyrelsen), która musiała zatwierdzić miejsce i sposób utylizacji jednostki.
— Obecność tej jednostki była symbolem zastoju i bezsilności wobec niejasnego statusu prawnego. Dziś możemy mówić o sukcesie współpracy wielu instytucji – podkreślił Piotr Gorzeński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.
— Statek, który nie był zdolny do żeglugi i nie miał właściciela, stanowił zagrożenie dla infrastruktury portowej. Dzięki wspólnym działaniom możemy dziś uwolnić port od tej problematycznej jednostki – dodała Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Jak podkreśla Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. wyprowadzenie Khatangi z Portu Gdynia wpisuje się w kontekst kończącej się w czerwcu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, której hasłem przewodnim jest „Bezpieczeństwo, Europo!”.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.