Pijany i bez prawa jazdy spowodował czołówkę. Pasażerka w szpitalu

Na ruchliwym skrzyżowaniu w Chojnicach doszło do groźnego zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie. Jego przyczyną była lekkomyślność jednego kierowcy, który łączył prowadzenie po pijanemu z jazdą mimo odebranych uprawnień, co skończyło się wizytą pasażerki drugiego auta w szpitalu.

Uderzenie bez ostrzeżenia

Do zdarzenia doszło 20 grudnia po godzinie 16:00 na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zapolskiej. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 24-letni mieszkaniec Chojnic, kierujący Volkswagenem Passatem, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu Fordowi, który prowadził 42-letni mieszkaniec Człuchowa. Siła uderzenia była na tyle duża, że pasażerka z samochodu Forda została przewieziona do szpitala w celu udzielenia pomocy medycznej.

CZYTAJ TEŻ: Tragiczny poranek na Pomorzu. Śmiertelny wypadek na trasie Lębork–Łeba

Na miejscu okazało się, że sprawca zdarzenia kierował w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu. To nie był jednak koniec szokujących ustaleń. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że młody mężczyzna miał wydaną decyzję starosty o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Oznacza to, że w momencie wypadku nie miał prawa legalnie prowadzić żadnego pojazdu, łącząc w ten sposób kilka poważnych wykroczeń.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej w Chojnicach, badając okoliczności tego zdarzenia, po raz kolejny przypominają o zgubnych skutkach jazdy po alkoholu. Nawet niewielka jego ilość drastycznie obniża koncentrację, wydłuża czas reakcji i prowadzi do katastrofalnych w skutkach decyzji. Apelują: jeśli piłeś, nie siadaj za kierownicę. Jednocześnie namawiają do reagowania, gdy widzi się, że osoba pod wpływem alkoholu zamierza prowadzić. Bezpieczeństwo na drodze jest bowiem wspólną odpowiedzialnością.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.