Za nami kolejna odsłona debaty w sprawie przyszłości szkoły w Rekowie Górnym w gminie Puck. Jej temperatura na sesji Rady Gminy Puck, jaka miała miejsce 30 stycznia w Żelistrzewie była tak wysoka, że o interwencję poproszono policję.
Wielu mieszkańców, a zwłaszcza rodziców uczniów uczęszczających do zagrożonej zamknięciem szkoły z terenu gminy Puck przybyło na Sesję Rady Gminy Puck, jaka miała miejsce 30 stycznia, w Żelistrzewie. Emocje wywołują tam debata w sprawie zamiaru likwidacji szkoły w Rekowie Górnym. Zainteresowani sprawą mieszkańcy przybyli na sesję z transparentami i konkretnymi żądaniami. Emocje podczas dyskusji eskalowały do tego stopnia, że na salę obrad została poproszona policja, która uspokajała wyrażający swój sprzeciw mieszkańców gminy Puck.
Ostatecznie uchwała w sprawie likwidacji szkoły nie została wprowadzona na ostatniej sesji. To jednak nie załatwia sprawy, gdyż wójt gminy Puck Marcin Nikrant, zdania w sprawie słuszności likwidacji placówki w Rekowie Górnym nie zmienił. Wygłosił jednak oświadczenie, w którym odniósł się do pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji dot. likwidacji szkoły w Mieroszynie.
— Stanowczo oświadczam, że ani Wójt Gminy Puck ani Rada Gminy Puck nie podjęli decyzji o likwidacji Szkoły Podstawowej w Mieroszynie. Informacja jakoby istniały takie plany są nieprawdziwe. Jedyną wzmianką na ten temat są propozycje zawarte w audycie organizacji i finansów placówek oświatowych w gminie Puck. Audyt wskazuje jedynie możliwość reorganizacji szkół w celu optymalizacji kosztów, jednak żadne decyzje w tej sprawie nie zostały podjęte. Radni i sołtysi nie powinni rozpowszechniać nieprawdziwych informacji. Takie działania prowadzą do niepotrzebnych obaw mieszkańców, eskalacji napięć i tworzenia atmosfery niezgody w naszej społeczności — mówił Marcin Nikrant, wójt gminy Puck
Wójt Gminy Puck Marcin Nikrant zaapelował, by nie eskalować konfliktów, które pojawiły się w związku z pojawieniem się propozycji likwidacji szkoły w Rekowie Górnym.
— Po ostatniej sesji nadzwyczajnej doszło do absolutnie niedopuszczalnych zachowań wobec radnych gminy Puck. Jeden z nich otrzymał telefon z pogróżkami, kolejny był popychany i wyzywany przez osoby protestujące w sali, grupę radnych publicznie nazwano upośledzonymi. Mnie natomiast oskarża się teraz o korumpowanie i zastraszanie radnych, co miało miejsce również przed chwilą na tej sesji, w celu osiągnięcia zadowalającego mnie wyniku głosowania nad uchwałą o zamiarze likwidacji szkoły w Rekowie Górnym. Jako wójt gminy Puck mówię stanowcze „nie” agresywnemu zachowaniu, obrażaniu czy atakom personalnym — dodał Marcin Nikrant
W swoim wystąpieniu Wójt Nikrant odniósł się również do postawy przewodniczącej Rady Gminy Puck Jolanty Bieszke, która, według niego, również szerzy dezinformację.
— Nigdy nie wypowiadałam się źle na temat osoby Wójta Gminy Puck czy innych radnych, a jeżeli chodzi o manipulowanie słowem, jest pan w tym mistrzem. Znalazł pan odpowiedni moment, żeby mnie skarcić, poniżyć i ośmieszyć moją funkcję i moje działanie — mówiła Jolanta Bieszke, Przewodnicząca Rady Gminy Puck
Wójt Marcin Nikrant po raz kolejny, również na prośbę obecnego na sesji posła Michała Kowalskiego, wyraził swoje stanowisko w sprawie likwidacji szkoły w Rekowie Górnym. Podkreślił, że w kontekście reorganizacji placówek edukacyjnych w gminie Puck jest ona konieczna i potrzebna. Jej uczniowie mieliby zostać przeniesieni do Połchowa, natomiast w byłej szkole miałoby powstać przedszkole.
— Planuję w najbliższych dniach spotkanie z radnymi, by porozmawiać na temat innej formy reorganizacji w Rekowie Górnym i Połchowie. Chodzi o możliwości zawarte w audycie, czego domagają się rodzice. Być może jakimś rozwiązaniem jest pozostawienie w Rekowie Górnym klas I-III z oddziałami przedszkolnymi i przeniesienie starszych klas do Połchowa — dodał wójt Marcin Nikrant
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.