24.01.2025 13:04 9 PM/TTM
10 głosów za 10 przeciw i jeden wstrzymujący się – tak radni gminy Puck zagłosowali w czwartek (23 stycznia) w sprawie zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Rekowie Górnym, do której uczęszcza około 80 dzieci. Uchwała nie została przyjęta, a rodzice uczniów odetchnęli z ulgą – przynajmniej na razie.
Władze gminy Puck planują zamknąć szkołę, a dzieci mają trafić do szkoły w Połchowie. Mieszkańcy protestują przeciwko temu postanowieniu - pojawili się na wczorajszej (23 stycznia) sesji z transparentami, zabrali również głos.
— Zrobimy wszystko i pójdziemy wszędzie, gdzie tylko będziemy mogli, żeby ta szkoła została, bo ona jest sercem naszej miejscowości. Szkoła w Rekowie to jest jedyne miejsce, gdzie nie tylko nasze dzieci się uczą. Szkoła jest miejscem, w którym nasza społeczność się jednoczy – mówiła dla Twojej Telewizji Morskiej Magdalena Zglenicka, przewodnicząca Rady Rodziców w Szkole Podstawowej w Rekowie Górnym.
W ciągu ostatnich kilku lat mieszkańcy Rekowa Górnego już trzeci raz walczą o swoją szkołę. Mieszkańcy zarzucają wójtowi, że podczas kampanii wyborczej obiecał, że szkoły nie zamknie. Wójt tłumaczy, że opierał się wówczas na opinii kuratorium.
— Skoro ta opinia była negatywna, to uważałem, że podjęcie dalszych kroków ku temu, żeby zamknąć szkołę w Rekowie Górnym było nieuzasadnione. Natomiast minęło pięć lat. W poprzednim roku zostało zlecone wykonanie audytu oświatowego. Wyniki mówią jednoznacznie, że powinniśmy podjąć kroki, żeby zreorganizować całą sieć szkół w gminie Puck - zaznacza Marcin Nikrant, wójt gminy Puck.
Zmiany dotyczą szkół w Rekowie Górnym i Mieroszynie. Mieszkańcy Rekowa Górnego uważają, że zamknięcie szkoły to ostateczności i można by zastanowić się nad innymi, mniej radykalnymi rozwiązaniami.
— Chociażby przypilnowanie rejonizacji, dzięki temu dzieci które powinny chodzić do Rekowa, do tej szkoły by przyszły i szkoła zwiększyłaby liczbę uczniów - dodaje Magdalena Zglenicka.
Podczas sesji uchwała nie została przyjęta. Być może radni pochylą się nad nią na kolejnej sesji, która odbędzie się w nadchodzący czwartek.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.