23.01.2025 09:15 9 MW/TTM

W Redzie postawili słupki, aby rozwiązać problem z rozjeżdżaniem chodnika

źródło: telewizjattm.pl

W Redzie przy ulicy Olimpijskiej pojawiły się nowe przydrożne pachołki. Jak się okazuje nie jest to przypadek, a ich postawienie ma związek z działalnością właściciela jednej z działek.

W środę, 22 stycznia 2025 roku, przy ul. Olimpijskiej trwały nietypowe prace, polegające na zamontowaniu dodatkowych przeszkód dla pojazdów przy chodniku.

Postawiono piękne biało-czerwone pachołki - mówi w rozmowie z Twoją Telewizją Morską Mateusz Richert, burmistrz Redy, który także wyjaśnił powody takiej decyzji. - Mamy wykonaną organizację ruchu dla tego fragmentu ulicy Olimpijskiej jeszcze sprzed roku albo i dwóch. Chodzi o to, że prosiliśmy nowego właściciela terenu o to, żeby nie wykonywał prac budowlanych na terenie zalewowym bez pozwolenia budowlanego, bez uzgodnień z miastem, bez uzgodnień na to, gdzie będzie wjazd na jego działkę. Niestety, nasze prośby, jak grochem o ścianę się odbijały. I w poniedziałek, we wtorek i środę przyjeżdżały tutaj koparki. Podjąłem decyzję, żeby postawić słupki i uniemożliwić wjazd na działkę - tłumaczy.

Szanowni Mieszkańcy, Na działce przy ulicy Olimpijskiej rozpoczęły się prace budowlane ????, m.in. nawożenie ziemi, które...

Opublikowany przez Mateusz Richert - Burmistrz Redy Wtorek, 21 stycznia 2025

Do tego prostego działania ma przyłączyć się także pobliska wspólnota, która postawi swój płotek.

Skutek da taki, że nie będzie tutaj wjeżdżał ciężki sprzęt i nie będą wykonywane prace ziemne tudzież prace budowlane bez przede wszystkim pozwolenia budowlanego. Skończyły się czas, że w Redzie jest przyzwolenie na łamanie prawa. Pilnujemy tego na każdym kroku - przekonuje burmistrz.

To nie oznacza, że prywatny właściciel nie będzie mógł w przyszłości prowadzić takich prac, wszystko jednak w swoim czasie.

Paręnaście lat temu dla tego miejsca został uchwalony plan zagospodarowania. On przewiduje tutaj wprawdzie budowę bloków tej wysokości, które są już tutaj w okolicy, czyli dwupiętrowych. Przy czym, tak jak wspomniałem teren jest zalewowym, więc większa część działki jest wyłączona całkowicie spod zabudowy - mówi w rozmowie z TTM Richert. - To co pozostaje to złożenie dokumentów do starostwa i tam należy wykazać, w którym miejscu chce się budować, dlaczego w tym, co się zrobi na terenie zalewowym i potem uzgodnić z urzędem miasta, gdzie będzie wjazd, co jeszcze deweloper zamierza wykonać wokół swojej inwestycji, żeby wynagrodzić mieszkańcom te niedogodności, które będą związane z pracami budowlanymi - wyjaśnia.

ZOBACZ TEŻ: "Drogowe słupki rozwiązaniem problemu" w Twojej Telewizji Morskiej

Jak potoczy się ta historia pokaże czas.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...