W nadchodzącym roku jedyny w północnej Polsce aparat PET-CT będzie niewykorzystany. Warty ponad 10 mln złotych aparat znajduje się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
Powodem sytuacji jest zmniejszenie kontraktu przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Otwarta niespełna pół roku temu Pracownia PET otrzymała na ten rok od NFZ niewielki kontrakt. Od 2011 roku będzie on jeszcze mniejszy.
W całym województwie pomorskim funkcjonuje tylko jeden aparat PET do diagnostyki raka. Oznacza to, że w 2011 roku z aparatu będzie mogło skorzystać o jedną trzecią mniej chorych. W kolejce do badania czeka obecnie ponad 90 pacjentów.
Dyrekcja oddziału NFZ w Gdańsku swoją decyzję tłumaczy tym, że w bieżącym roku szpital miał tak zwane niedowykonania. Dlatego od nowego roku placówce przyznano tylko 30 badań miesięcznie.
Aparat PET-CT jest uważany za najnowocześniejszy sprzęt radiologiczny pomocny w diagnostyce onkologicznej. Gdański Uniwersytet Medyczny starał się o urządzenie od ponad ośmiu lat. Dzięki 8-milionowemu dofinansowaniu z Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych i 3,5 mln zł własnych środków, GUMed w końcu zakupił aparat.
Po rozpoczęciu badać PET, już w czerwcu NFZ zapowiedział, że tylko na początek będzie finansował 50 badań miesięcznie, a później ich liczba zostanie zmniejszona. Początkowo faktycznie szpital nie wywiązywał się z kontraktu, ale było to spowodowane usterkami technicznymi. Obecnie sprzęt działa bez problemów i wykonano na nim ok. 300 badań.
Koszt jednego badania wynosi ok. 4,5 tys. zł. Pacjentów nie stać na to, aby za badania płacić z własnej kieszeni.
Aparat obsługuje grupa doświadczonych lekarzy. Badanie aparatem PET jest pomocne w diagnozowaniu i leczeniu m. in. Chłoniaków, nowotworów płuc, jelita grubego i jajnika. Może ono uratować choremu życie. Jest naukowo potwierdzone, że na podstawie wyniku badania PET-CT specjaliści decydują się na zmianę terapii u 20-50% chorych.
Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększy szpitalowi kontrakt w przypadku gdy placówka będzie mieć nadwykonania.
