20.12.2024 07:00 1 OR/KMP w Sopocie
Mieszkaniec Sopotu dostał sms-a, że kryptowaluty na jego portfelu są zagrożone. Sms wydał mu się wiarygodny. Jeszcze w trakcie rozmowy z oszustem mężczyzna stracił 50 tys. zł.
Mieszkaniec Sopotu padł ofiarą oszustów działających metodą „na kryptowaluty”, ale oszuści tym razem nie kusili szybkimi zyskami poprzez inwestycję w kryptowaluty oraz pomocą „brokerów” i innych „ekspertów”. 35-letni sopocianin dostał sms-a z informacją, że kryptowaluty na jego portfelu są zagrożone. SMS wydał mu się wiarygodny, dlatego zadzwonił na numer telefonu podany w wiadomości i po rozmowie z mężczyzną uwierzył, że musi zabezpieczyć środki poprzez zmianę haseł dostępowych.
— Sopocianin wpisał w przeglądarkę podyktowany mu link i przekierowało go do strony łudząco wyglądającej jak strona producenta jego portfela sprzętowego. Tam wpisał hasło do portfela, a potem namówiony przez rozmówcę podłączył też portfel do komputera. Jeszcze w trakcie rozmowy telefonicznej 35-latek zalogował się na swój portfel i zobaczył, że jego kryptowaluty zostały przesłane na inny portfel. Zrozumiał, że został oszukany i stracił kryptowaluty o wartości kilkunastu tysięcy dolarów — informuje podinsp. Lucyna Rekowska, oficer prasowy KMP w Sopocie
Oszustwa „na kryptowaluty” to telefony, zdalny pulpit i obietnice zysku albo ochrony posiadanych kryptowalut. Doskonałym narzędziem dla cyberprzestępców jest złośliwe oprogramowanie komputerowe i odpowiednia socjotechnika. Sprawcy manipulują swoimi ofiarami tak, aby myśleli, że będą inwestować w kryptowaluty lub byli przekonani, że ich kryptowaluty są zagrożone. W rzeczywistości w wyniku działań oszustów podających się za brokerów, doradców, czy ekspertów finansowych pokrzywdzony wykonuje wszystkie ich polecenia, w tym instaluje w swoim komputerze program umożliwiający tzw. zdalny pulpit oraz inne aplikacje.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.