01.12.2024 09:41 7 PM/TTM
W Bojanie (gmina Szemud) odbyło się uroczyste powitanie dwóch nowych samochodów dla tamtejszej jednostki OSP. Pierwszy z nich to fabrycznie nowy ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy. Drugi to lekki samochód rozpoznawczy.
Wielka feta, mnóstwo jednostek OSP z okolic, strażacy, mieszkańcy i samorządowcy. Wszyscy chcieli uczestniczyć w tym radosnym momencie - wjazdu nowych wozów do Bojana.
— Nie od dzisiaj wiemy, ze strażacy cieszą się najwyższym zaufaniem wśród społeczności, ale też wiemy, że to oni są zawsze jako pierwsi kiedy dzieje się niebezpieczeństwo i trzeba pomóc. Myślę, że ważne jest to, że władze różnych szczebli doceniają tę pracę strażaków - mówiła dla Twojej Telewizji Morskiej Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska.
— My jako gmina Szemud już od kilku kadencji stawiamy na bezpieczeństwo. Sporo tych samochodów udało nam się zakupić. Dziś marzenie strażaków - wóz bojowy ciężki - spełniło się. Druhowie z Bojana w ramach wolontariatu ratują zdrowie, często życie ludzkie na terenie naszej gminy i nie tylko - zaznacza Ryszard Kalkowski, wójt gminy Szemud.
Ochotnicy z Bojana mają teraz fabrycznie nowy ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy.
— Posiada on zbiornik wody o pojemności 5000 litrów i zwijadło szybkiego natarcia o długości 60 metrów. W przedziale kabinowym znalazły aparaty ochrony dróg oddechowych, specjalne miejsca na hełmy strażackie czy radiotelefony. Zabudowa została wykonana z metalu oraz materiałów kompozytowych - informuje Wejherowo998.
Wóz został zakupiony ze środków zewnętrznych oraz ze środków powiatu wejherowskiego i gminy Szemud.
Razem przygotowywaliśmy montaż finansowy i udało się pozyskać dużo środków zewnętrznych. Niestety brakuje jeszcze 300 tysięcy złotych. Chcemy brakującą kwotę zapewnić z budżetu gminy na najbliższej sesji Rady Gminy Szemud.
Drugi to lekki samochód rozpoznawczy Nissan Navara, który został ufundowany przez firmę z Bojana. Druhowie dostosowali go we własnym zakresie do działań ratowniczo-gaśniczych. Ma służyć do ciągnięcia przyczepy pompowej oraz pontonu ratowniczego.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.