04.11.2024 16:03 2 OR/KMP w Sopocie
Mężczyzna wjeżdżając na hulajnodze na przejście dla pieszych nie spodziewał się, że to wykroczenie skończy się dla niego poważnymi zarzutami. Policjanci podczas zatrzymania znaleźli przy nim substancje zakazane.
Podjechał do przejścia dla pieszych na hulajnodze elektrycznej, rozejrzał się i wjechał na nie na czerwonym świetle. Widzieli to policjanci i postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej, ale ten zaczął uciekać.
— Policjanci prewencji podczas patrolowania wieczorem ulic Sopotu zauważyli mężczyznę na hulajnodze elektrycznej. Podjechał on do przejścia dla pieszych, rozejrzał się i wjechał na to przejście nie zważając na to, że sygnalizator nadawał światło czerwone. Funkcjonariusze od razu ruszyli w stronę mężczyzny i z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi w radiowozie dali mu sygnał do zatrzymania. Ale kierujący hulajnogą zignorował to polecenie i zaczął uciekać, popełniając tym samym kolejne wykroczenie. Do tego podczas ucieczki wjechał w jeden ze szlabanów przy Alei Niepodległości i go wyłamał. Po krótkim pościgu sprawca wykroczeń został dogoniony i obezwładniony. Był to 30-letni mieszkaniec Gdyni — informuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy KMP w Sopocie
Ale to nie był koniec jego kłopotów. Policjanci znaleźli przy 30-latku zawiniątka z suszem oraz białą substancją i został on zatrzymany jako podejrzany o posiadanie narkotyków. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli w jego mieszkaniu również kolejne porcje zakazanych substancji i przekazali je biegłemu do badań fizyko-chemicznych.
30-letni gdynianin usłyszał już zarzut posiadania blisko 20 gramów narkotyków w postaci marihuany, kokainy oraz mefedronu i za to przestępstwo poniesie odpowiedzialność karną przed sądem. Sprawca został też ukarany dwoma mandatami w łącznej kwocie 1100 złotych za wykroczenia drogowe. Ponadto policjanci pobrali od 30-latka krew do badań, by sprawdzić, czy znajdował się pod wpływem zakazanych substancji i jeżeli wynik tego badania potwierdzi obecność narkotyków, odpowie on za kolejne wykroczenie.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.