Kandydat na burmistrza Helu, Klemens Adam Kohnke uzyskał poparcie Janusza Leszczyńskiego, który odpadł z wyścigu o fotel burmistrza po pierwszej turze.
Kohnke w drugiej turze zmierzy się z Mirosławem Wądołowskim. Wądołowski wynikiem 41,96% głosów zwyciężył w pierwszej turze, ale zsumowany wynik drugiego i trzeciego kandydata jest wyższy. Zatem Kohnke i Leszczyński wspólnie "pokonują" Wądołowskiego. Jeśli wyborcy Janusza Leszczyńskiego posłuchaliby jego rady i w drugiej turze oddali głos na Klemensa Kohnke, to miałby on bardzo duże szanse na objęcie urzędu burmistrza.
Obaj sprzymierzeni politycy stwierdzili, że w gruncie rzeczy ich programy wyborcze są podobne i najlepszym rozwiązaniem zapewniającym miastu rozwój byłby wybór kandydata zajmującego drugie miejsce po pierwszej turze wyborów.
Zdaniem Leszczyńskiego, który przegrał drugą turę o 29 głosów, zwycięstwo urzędującego burmistrza nie byłoby dobrym rozwiązaniem dla miasta. Dlatego zdecydował wesprzeć politycznie Klemensa Kohnke.
