31.07.2024 13:48 0 PM/KMP Gdynia

Pijany Ukrainiec spowodował wypadek. W stanie ciężkim trafił do szpitala

Fot. KMP Gdynia

W ciężkim stanie do szpitala trafił sprawca wypadku drogowego. 49 obywatel Ukrainy nie dostosował się do znaków drogowych, w wyniku czego doprowadził do najechania na inny pojazd osobowy oraz zderzenia z autobusem miejskim.

Zdarzenie miało miejsce we wtorek (30 lipca) około 19:45 na ul. Chwarznieńskiej Gdyni.

Mundurowi ustalili, że 49-letni mieszkaniec Łężyc, poruszając się volkswagenem w kierunku Obwodnicy Trójmiasta zignorował podwójną linię ciągłą, zakaz wyprzedzania, wjechał na kontrapas przeznaczony w tym czasie dla autobusów miejskich i zaczął wyprzedzać nissana. Następnie najechał na bok wyprzedzanego pojazdu oraz uderzył w jadący z naprzeciwka autobus miejski. Funkcjonariusze ustalili świadków zdarzenia, zatrzymali sprawcy prawo jazdy, dowody rejestracyjne od volkswagena i mana, zrobili oględziny pojazdów oraz miejsca zdarzenia, a także wykonali pomiary do szkicu kryminalistycznego - informuje gdyńska policja.

Policjanci przebadali na zawartość alkoholu uczestników wypadku, zarówno 23-letnia mieszkanka Bojana, kierująca nissanem, jak i 48-letni mieszkaniec Gdyni, kierujący autobusem byli trzeźwi.

Od obywatela Ukrainy wyczuwalny był zapach alkoholu, jednak z uwagi na jego ciężki stan, mundurowi wykonali badanie pasywne z wynikiem pozytywnym - podaje policja.

Sprawca zdarzenia został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gdańsku, gdzie została mu pobrana krew na zawartość alkoholu i innych substancji odurzających. Kierowca autobusu został przewieziony do szpitala w Gdyni, natomiast 23-latka została przebadana na miejscu, gdzie stwierdzono brak konieczności dalszej hospitalizacji.

Teraz o dalszych losach mężczyzny zadecyduje sąd.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również: