Dla większości polityków walka w wyborach dobiegła końca. A co z plakatami wyborczymi? Zgodnie z prawem muszą zniknąć z miejskich ulic w ciągu 30 dni od zakończenia wyborów.
Ordynacja wyborcza daje kandydatom 30 dni na zrobienie porządku po kampanii, ale Zarządy Dróg i Zieleni chcą, aby plakaty zniknęły z ulic wcześniej. Jest to spowodowane zbliżającym się okresem przedświątecznym. Zdaniem ZDiZ plakaty wyborcze nie wpisują się w atmosferę Świąt Bożego Narodzenia.
Czas liczy się od powyborczego poniedziałku. Obowiązek usunięcia plakatów nie dotyczy kandydatów, których czeka jeszcze jedna tura wyborów, zatem mogą one powisieć dłużej m. in. w Sopocie, Jastarni, Władysławowie, czy Pucku.
Ci, którzy nie wywiążą się z terminu, nie poniosą osobiście żadnej kary. Plakaty usuną wynajmowane przez miasta firmy sprzątające, a kosztami zostaną obciążone komitety wyborcze danych kandydatów. Usunięcie jednego plakatu to koszt w granicach kilkunastu złotych. Jeżeli plakat jest zniszczony tak, że niemożliwe jest ustalenie właściciela, to będzie on musiał zostać sprzątnięty na koszt miasta przez lokalny Zarząd Dróg i Zieleni.
Wielu kandydatów zapowiada szybkie uporanie się z powyborczymi porządkami. Jest zatem szansa, że w nadchodzącym tygodniu plakatów na pomorskich ulicach będzie mniej.