15.05.2024 12:00 3 TS
Maj to okres godowy żmij. Tego jedynego jadowitego węża w Polsce można spotkań m.in. w lasach na terenie Nadleśnictwa Choczewo. Leśnicy radzą jak postępować, gdy spotkamy żmiję na swojej drodze.
Jak przypominają leśnicy żmija jest stworzeniem pożytecznym, pełniącym ważną rolę w naturze. Ulubionym jej środowiskiem są polanki, podmokłe lasy, stosy kamieni na pograniczu pól i lasów, zwłaszcza w okolicach górzystych. Miejscem rozrodu dla tych gadów mogą być nawet przydomowe ogródki skalne. Szczeliny między kamieniami w nich stanowią schronienie, z kolei warstwy trocin czy kory stwarzają dobre warunki termiczne.
Tego jedynego jadowitego węża w Polsce można spotkań m.in. w lasach na terenie Nadleśnictwa Choczewo.
— Występują na terenie całego nadleśnictwa. Jak najbardziej można je spotkać w takie słoneczne dni, jak teraz - mówi Rafał Skowronek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Choczewo. - Jak każdy gad lubi wygrzewać się na słońcu. Droga, jakieś kamienie, nasłoneczniona polana to są te miejsca, w których możemy takiego węża spotkać. Jak się wtedy zachować? Jest to jedyny jadowity wąż żyjący w naszych lasach w Polsce. Jeżeli w jakiś sposób się płoszy, atakuje, to może taka żmija się bronić. Jak się spotka węża to najlepiej ominąć, nie drażnić, nie szturchać kijkiem i nie przeganiać kamieniami. Po prostu ominąć szerokim łukiem i pójść dalej - radzi leśnik.
Jak informują Lasy Państwowe ukąszenie żmii nie boli. Pozostają po nim dwa niewielkie ślady od zębów jadowych. Natomiast ból i zawroty głowy zaczynają się po 15-20 minutach od ukąszenia.
— Jad żmii działa głównie na układ nerwowy. Zdrowy, dorosły człowiek powinien ukąszenie przeżyć bez większych komplikacji. Niebezpieczne mogą być jednak ukąszenia w twarz i szyję, z uwagi na szybkie przemieszczenie się jadu w krwiobiegu. Mogą one być rzeczywistym zagrożeniem życia dzieci. Toksyczność jadu jest odwrotnie proporcjonalna do wagi ciała ofiary. Jad tego gada jest też bardziej niebezpieczny dla osoby będącej pod wpływem alkoholu. Zaraz po ukąszeniu należy szybko podać antytoksynę w zastrzyku - czytamy w komunikacie Lasów Państwowych.
W Polsce występuje wyłącznie jeden rodzaj żmii - żmija zygzakowata. Maksymalnie może mierzyć do 1,2 metra długości. I jak wyjaśniają leśnicy nie da się jej pomylić z padalcem, czy zaskrońcem.
— Padalec to beznoga jaszczurka. Jest walcowata i cieniutka jak kciuk. Zaskroniec ma dwie charakterystyczne żółte plamki za głową i nie ma żadnego szlaczka na sobie. Jeżeli chodzi o żmiję, to występuje w dwóch wariantach kolorystycznych. Jeden to klasyczny taki grzechotnikowy, czyli brązowo-szary z charakterystyczną pręgą na plecach. Występują też osobniki czarne - wyjaśnia Skowronek z Nadleśnictwa Choczewo.
Dodajmy, że żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym, objętym częściową ochroną gatunkową.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.