Jutro w Wejherowie odbędzie się pogrzeb tragicznie zmarłego Piotra Trepczyka. Po ceremonii możliwe, że odbędzie się marsz milczenia.
Decyzja o przeprowadzeniu marszu ma zapaść dopiero po pogrzebie. Władze miasta zostały jednak już poinformowane o takiej ewentualności. Pochód miałby wyruszyć spod kolegiaty i uda się do kościoła Chrystusa Króla.
Piotr Trepczyk został zamordowany 18 grudnia na terenie Niemiec. Zgiął od ciosów nożem. Podejrzany o morderstwo jest obywatel Niemiec, pochodzenia albańskiego. Właśnie z obawy o zamieszki na tle etnicznym, organizacja marszu w Lubece nie była możliwa.
Marsz ma być częścią pogrzebu. Rodzina i przyjaciele z Niemiec, którzy zapowiedzieli swój przyjazd, chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko bezsensowej przemocy. Ulicami Wejherowa przejdzie kilkaset osób. Piotr Trepczyk pochodził z Wejherowa, wyjechał do Niemiec za pracą. W Lubece prowadził własną firmę ochroniarską. Zginął podczas pełnienia służby.