27.04.2024 16:00 2 PM/KPM Gdynia
Mieli czekać na swoja mamę pod sklepem. Tymczasem, gdy ta skończyła zakupy chłopców już nie było. Zdenerwowana zaczęła rozglądać się za swoimi pociechami i szukała ich na własną rękę. Po około 30 minutach powiadomiła policję.
Do zdarzeni doszło kilka dni temu w centrum Gdyni na ulicy Świętojańskiej. 4-latek i 7-latek zniknęli spod sklepu.
— Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce ustalili, że kobieta weszła z córką do jednego ze sklepów aby kupić swoim dzieciom ciepłą czekoladę. Z uwagi na to, że jeden syn miał rower, a drugi hulajnogę, poprosiła ich aby poczekali na nią przed sklepem. Po chwili kobieta wyszła ze sklepu ale chłopców tam nie było. Zdenerwowana zaczęła rozglądać się za swoimi pociechami i szukała ich na własną rękę. Po około 30 minutach powiadomiła policję - informuje gdyńska policja.
Oficer dyżurny przekazał informację o zaginięciu dzieci policjantom, którzy patrolowali ulice Gdyni. Mundurowi szukali chłopców w rejonie Śródmieścia, między innymi na ul. Świętojańskiej, Bulwarze Nadmorskim, Placu Kaszubskim, ul. Armii Krajowej.
— Ponieważ chłopców nigdzie nie było, policjanci pojechali pod adres zamieszkania aby sprawdzić czy na własną rękę nie wrócili do domu, niestety tam też ich nie było. Funkcjonariusze zaczęli również sprawdzać zapisy z kamer monitoringu i podczas jego przeglądania otrzymali informację o tym, że drugi patrol policji znalazł dzieci w parku przy Al. Piłsudskiego - podają mundurowi.
Chłopcy cali i zdrowi zostali przekazani pod opiekę matki.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.