23.12.2011 13:49 0

Kevin zostaje sam w domu

Rok temu cały kraj walczył, aby w świąteczny wieczór na ekranie telewizorów pojawił się film „Kevin sam w domu”. Słynna komedia to już tradycja polskich świąt.

Żadne święta nie mogą się obyć bez uroczego Kevina, który sam rozprawia się ze zgrają włamywaczy. Jest zabawnie, odrobinę strasznie i bardzo świątecznie. Na koniec oczywiście happy end. Większość z nas na pamięć zna tę opowieść. Mimo to, co roku całymi rodzinami zasiadamy prze telewizory, by po raz kolejny przeżywać perypetie Kevina.

A Kevin nie raz zostaje sam w domu. Już w Mikołajki można było sobie przypomnieć, jak dzielny jest ten 8-latek. Jego dalsze losy poznamy w Wigilię. O 19.35 na Polsacie wyemitowana zostanie drugą część serii - „Kevin sam w Nowym Jorku”. Na tym jednak nie koniec. Na pożegnanie świąt mniej znana komedia, w której równie sympatyczny chłopczyk rozprawia się ze zbirami. O 12.45 „Kevin sam w domu - po raz czwarty”.

Można zatem rzec, że przed Kevinem bardzo pracowite święta. Mówi się, że ten film to świąteczny atrybut jak karp czy św. Mikołaj. Od dekady gości w naszych domach, umilając nam czas. Film powstał w 1990 roku(!), ale nie traci na aktualności. Rok temu, kiedy ogłoszono, że hit z Macaulay Culkinem w roli głównej, nie pojawi się w telewizji, w całym kraju zawrzało. Na Facebooku powstała grupa „Polsat zabił święta – w tym roku Kevina nie będzie”, która w mgnieniu oka miała aż 46 tysięcy fanów. Polsat przywrócił komedię Columbusa. Obejrzało ją wówczas ponad 4 mln ludzi.

Niegdyś obowiązkowa w Boże Narodzenie była „Szklana pułapka”. Tradycja jednak nie utrzymała się i w tym roku Bruca Willisa w święta nie zobaczymy. Warto jednak zwrócić uwagę na sugestie TVN-u, który drugi raz z rzędu wyemituje w tym okresie „Pada Shrek”. Może to początek nowego zwyczaju?


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...